Zamknij

Precz z wakacjami!

11:01, 11.07.2022 . Aktualizacja: 11:02, 11.07.2022
Skomentuj zdjęcie ilustracyjne, fot. pixabay zdjęcie ilustracyjne, fot. pixabay

 

Podobno są ludzie, którzy lubią wakacje. Ostatnio słyszałam, że jest ich nawet dość liczna grupa. Do żadnych opracowań naukowych związanych z tym tematem nie dotarłam. Może naukowcy, nawet ci amerykańscy, nie przeprowadzali jeszcze takowych badań, a może istnieje jakiś spisek, żeby utajnić owe dane, bo jakby się kosmici dowiedzieli, to jak nic kolejne tajemnicze koła w zbożu by powstały, a kto wie czy i więcej białych smug na niebie by się nie pojawiło. Poza tym wszyscy wiemy, że przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie może się zachwycać nieróbstwem, lenistwem, odpoczynkiem od codziennych obowiązków. Trudno wręcz sobie wyobrazić, że są uczniowie, których raduje, że nikt im przez ponad dwa miesiące nie zada żadnej pracy domowej do odrobienia, nie będzie im robił klasówek czy kartkówek, nie będzie błagał, by uczestniczyli w zawodach sportowych, brali udział w konkursach, olimpiadach, nie każe iść na zajęcia dodatkowe. Zdecydowanie straszna perspektywa.

Dzieci nigdy łatwo nie miały. Więc biedactwa będą się teraz musiały męczyć, wynajdując jak najwięcej możliwości ucieczki przed niechcianym, narzuconym przez ministerstwa i tych strasznych dorosłych wakacjami. Na szczęście można korzystać z komputerów i uczyć się na własną rękę, porozumiewając się z setkami innych nieszczęśników z całego świata i szukając alternatywnych rozwiązań, by osiągnąć wyższy poziom w ukochanej grze, oczywiście tej ze znakiem akceptacji oświatowego ministerstwa i co najmniej trzydziestoma pięcioma certyfikatami niezależnych stowarzyszeń i fundacji pieczy rodzicielskiej. To chyba oczywiste, że dzieci i młodzież w czasie wolnym (jakże straszne połączenie słów) nie zajmują się nierekomendowanymi przez odpowiednie instytucje rzeczami.

Nad losem naszych pociech lituje się już wiele osób. Chociaż już jesteśmy dorośli, to przecież doskonale pamiętamy te męczące, pełne katorgi dwa letnie miesiące. Samorządowcy już dawno wpadli na to, że absolutnie niezbędne jest zabezpieczenie pieniędzy na akcję „Lato w mieście”, żeby zapewnić chociaż niezbędne minimum potrzeb rozwojowych małych ludzi. Rodzice też się dwoją i troją, by ich dzieci miały zapewnione odpowiednie rozrywki. Przecież większość z nas pamięta te straszne czasy, gdy zdani sami na siebie musieliśmy sobie wymyślać, co chcemy robić. Bezmyślnie zjadać jagody prosto z krzaków, czytać książki, siedząc na najwyższych gałęziach drzew, czy wreszcie chodzić nad rzekę, by stwierdzić, że woda jest wystarczająco ciepła, aby wziąć kąpiel. Tak, czasy naszej młodości były straszne. Najgorsze było oczywiście to, że wmawiano nam, że wakacje to cudowna rzecz. Na szczęście sami zaczęliśmy myśleć i dziś już nie pozwolimy na podobne programowanie umysłów. Oczywiście na rozwiązania systemowe przyjdzie nam jeszcze pewnie trochę poczekać. Trzeba powoli redukować społeczeństwo i tłumaczyć, jak bardzo niebezpieczne, szczególnie dla młodych organizmów, są owe wakacje. Precz z wakacjami!

Anna Matuszewska

 

Powyższy tekst powstał w związku z wieloma rozmowami przeprowadzonymi z rodzicami nękanymi świadomością dwóch miesięcy spędzonych na zastanawianiu się, jak zapewnić odpowiednią opiekę dla dzieci. Przedstawiona w nim rzeczywistość jest alternatywną wersją przyszłości, która jeszcze nie zaistniała, ale nikt nie powiedział, że nie może stać się prawdziwa.

(.)

redaktor naczelna Ekstra Sierpc Wiadomości Lokalne, mol książkowy, wegetarianka, kocha prokrastynację, od lat związana z TKKF ,,Kubuś", okazjonalnie miłośniczka gotowania i pieczenia, albo gdzieś biegnie, albo pisze

Anna Matuszewska

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%