Najszczersze wyrazy współczucia

Składam wyrazy współczucia wszystkim, którzy nigdy nie uczynili bezinteresownie nic dla nikogo innego, poza małymi gestami, wynikającymi z czystego przypadku. Nie macie zielonego pojęcia, co tracicie ...

Nie poczujecie nigdy tego gorzkiego smaku soków żołądkowych, podchodzących pod gardło, gdy w internecie przeczytacie, że na pewno nic za dramo nie robicie, a majątek zbijacie na rozdawanych na ulicy maseczkach. A w ogóle to one mają krzywe szwy. I powinny być w misie, a nie laleczki. Albo czarne, a nie niebieskie lub chociaż odblaski mieć dla bezpieczeństwa. Nie uświadczycie, jak się wam żołądek zaciska, gdy jakaś „miła pani” napisze, że dystrybucja jest do niczego, bo sąsiadka wiedziała, że będziecie stać przed marketem i dostała, a owa pani nie. Nie macie szans na poczucie tego nieszczęścia, jakie spotkało tak wiele osób, przez to, że wam zachciało się coś dać innym od siebie. Nie wyobrażacie sobie, ilu ludzi poczułoby się skrzywdzonych waszym gestem. Ile teorii spiskowych powstałoby, gdybyście przez chwilę chcieli czynić dobro. Nie poznacie uczucia wypalenia, kiedy okaże się, że tak wiele potrafiłoby zrobić to, co wy - lepiej, szybciej i z większym rozmachem. Tak wiele was, szanowni krytycy, omija.

No tak, ale przecież wy źle nie chcecie. Tylko zwracacie uwagę, co waszym zdaniem jest niedobre, co należy poprawić. Poza tym, w większości naprawdę czujecie się skrzywdzeni i nieszczęśliwi, bo wam dali tylko dwie maseczki, a potrzebujecie dziesięć. Ale mogłoby być jeszcze gorzej, bo dostaliście tylko zieloną, która uwiera, a mogliście nie otrzymać w ogóle żadnej i sami musielibyście kupić. A tak w ogóle to przecież wiecie z bardzo dobrego źródła, czyli od ciotecznego brata wujecznej stryjenki, który zna osobę, której stryjeczna siostra szwagra męża żony brata pracuje w urzędzie, że wszystko zagrabiają dla siebie, a dla szarego obywatela nic nie ma lub prawie nic.

Jeszcze raz przyjmijcie, szanowni wiedzący lepiej, mający zawsze swoje krytyczne zdanie na temat poczynań innych, wyrazy współczucia. Naprawdę wiele w życiu was omija. I z całego serca życzę, abyście chociaż raz poczuli radość, jaka płynie z prostego słowa „dziękuję”, zobaczyli łzy szczęścia w oczach zupełnie obcych ludzi. Dużo zdrowia dla wszystkich.