Obwodnica marzeń, studniówka i orkiestra, która zawsze gra do końca

W ostatnim czasie w powiecie sierpeckim działo się naprawdę sporo. Od oficjalnych uroczystości z udziałem polityków i długich przemówień przez pierwsze bale młodzieży aż po Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która już 33. raz zagrała, by ratować życie.

Zacznijmy od tego, co w Sierpcu było tematem rozmów przy porannej kawie i w kolejce w sklepie. Trzeba było ponad 700 lat, żeby powstała, ale w końcu jest. Obwodnica Sierpca – długo wyczekiwana, niemal legendarna inwestycja, której budowę planowano jeszcze wtedy, gdy nikt nie marzył o TikToku, a dzieci z kluczami na szyi biegały po trzepakach. Droga, która w końcu pozwoli odetchnąć „świeższym powietrzem w mieście” i zachować resztki słuchu. Czy jest piękna? Powiedzmy, że jak na kawał asfaltu – prezentuje się całkiem nieźle. Chociaż oczywiście usterki są, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Taka np. awaria świateł na rondach albo brak sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ulicą Mickiewicza. Podobno wszystko będzie. Pozostaje mieć nadzieję, że oczekiwanie na „będzie” zdecydowanie potrwa krócej niż na samą obwodnicę.

Otwarcie wymagało odpowiedniej oprawy. Było tradycyjnie: przemowy, przemowy, przemowy i przemowy, a potem poświęcenie. Ale ci, którzy wytrwali mimo zimna, dostali nożyczki z przyczepioną do nich kartką przypominającą, do czego mają służyć, i mogli przeciąć wstęgę. Przygotowano się na dużą liczbę osób, więc symboliczna szarfa była długa, a ludzi ustawiono wzdłuż drogi. A potem jeszcze można było skosztować żurku lub kapuśniaku, albo jednego i drugiego. Otwierając obwodnicę, przypomniano o roli współpracy i ogromie środków, które udało się na ten cel zdobyć. Możemy się chwalić, że chodzimy albo jeździmy po prawie 92 mln złotych.

Możemy się też chwalić zaangażowaniem wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mimo wielu nieprzychylnych opinii, plotek, pomówień krążących w świecie mediów społecznościowych, ona nadal gra. I to jak! W powiecie sierpeckim, podobnie jak w całej Polsce, WOŚP grała głośno i z rozmachem. Wolontariusze biegali z puszkami, mieszkańcy licytowali, było dużo dobrej muzyki i radości z występów najmłodszych. W tym roku dla onkologii i hematologii dziecięcej. Najciekawsze jest to, że WOŚP nadal potrafi łączyć pokolenia. Widzieliśmy seniorów z dumą wrzucających datki, dzieciaki z kolorowymi serduszkami na kurtkach i młodzież, która z energią angażowała się w pomoc.  I jakkolwiek górnolotnie to nie zabrzmi – to właśnie te chwile pokazują, że siła wspólnoty nadal jest czymś, co działa.

W międzyczasie odbyło się spotkanie noworoczne w powiecie sierpeckim, podczas którego podsumowano miniony rok. Nie zabrakło listy osiągnięć, nagród i – rzecz jasna – znanych twarzy. Jak na takie wydarzenie przystało, było mnóstwo podziękowań, przemówień i wspomnień o inwestycjach. Była mowa o drogach, szpitalu i strzelnicy, w sumie rzeczach znanych i obgadanych wcześniej. A jakby tak raz zrobić spotkanie noworoczne, w którym zamiast tego, co było, pokazać to, co będzie. Dajmy na to powspominać, co zostanie zrobione w 2035 roku. I tak np. mogłoby się okazać, że powstaje u nas fabryka produkująca z modrzewiowych szyszek komponenty do nowoczesnych komputerów lub zakończono odbudowę sierpeckiego zamku, tudzież przygotowujemy się na przyjęcie gości z innej galaktyki. Ciekawym punktem programu mogłoby być wręczanie podziękowań i wyróżnień. Włodarze mogliby się wykazać intuicją.

A teraz coś z zupełnie innej beczki, czyli studniówki. Od lat są jednym z najbardziej emocjonujących momentów w życiu maturzystów. I – jak pokazują liczby – całej reszty społeczności. Na naszym portalu zdjęcia z jednej studniówki zebrały ponad ćwierć miliona wyświetleń! Nieźle, prawda?

Żyjemy w wyjątkowym czasie i w wyjątkowym miejscu. Bo gdzie mogą się pochwalić 700-letnim oczekiwaniem na obwodnicę miasta albo trochę z gangsterska brzmiącymi Burzykami (a jeszcze przed nami Perzyki przecież). Jest coś magicznego w tym, że w niedzielę ludzie wychodzą z domu tylko po to, by wrzucić pieniądze do puszki WOŚP, młodzież wciąż wierzy w studniówkowe marzenia, a politycy wciąż przywiązują wagę do przemówień. Sierpc to miejsce, gdzie historia, współczesność i marzenia o przyszłości przeplatają się w najbardziej zaskakujący sposób.