Zamknij

Tajemnica figurki w Mochowie

18:05, 20.11.2018 A.M Aktualizacja: 18:07, 20.11.2018

Figurka Serca Pana Jezusa w Mochowie owiana była tajemnicą. Wśród mieszkańców krążyła opowieść o zakopanych pod nią zwłokach. Po ponad stu latach można było zweryfikować plotki.

 

Ci, którzy rzadko jeżdżą przez Mochowo, będą zdziwieni zmianami, które w ostatnim czasie tam zaszły. Od kilku miesięcy trwa generalny remont głównego skrzyżowania w Mochowie i dróg, które do niego dochodzą. Kilka lat temu mieszkańcy zadecydowali, że chcą, aby było w tym miejscu rondo. W tym roku przyszedł czas na realizację inwestycji. Łatwo nie było. Utrudnienia mieli nie tylko kierowcy, ale i piesi. Wiele osób z zapartym tchem śledziło losy figurki Serca Pana Jezusa w Mochowie, która stała tuż przed Urzędem Gminy.

 

Opowieść o zaginięciu kupca

Jerzy Grzegorz Milewski spisał w formie literackiej opowieść o mochowskiej kapliczce, by „uszanować półgłos, szept, jakim opowiadali ludzie o wydarzeniach pewnej nocy z drugiej połowy dziewiętnastego wieku”. Oto fragment opowiadania „Figura Kobola”:

„Dzień chylił się ku zachodowi, różowa poświata napełniła całą wieś, skrzętnie ukrywając biedę włościan i wyrobników. Tylko dwór na jednym krańcu wsi, a chałupa sklepikarza na drugim jaśniały w tej poświacie ponad tą biedą. Stałym zwyczajem o tej porze dnia na przyzbie chałupy, w której oprócz sklepu był i wyszynk, siedziało kilku pijaczków, takich co to za jajko albo za skradzioną miarkę zboża dostali gorzałki. Stałym zwyczajem o tej porze dnia, jak w każdy dzień targowy, zajechał kupiec. Był to dobry znajomy Bessera, więc cały ceremoniał powitania, jak i wprowadzenie zaprzęgu do zagrody nie budziło większego zainteresowania, nawet to, że zaprzęg był bogaty. Tylko co ciekawsi próbowali zajrzeć do alkierza, gdzie podjęto gościa kolacją. Było już dobrze po północy, gdy gospodarz po schodach zewnętrznych zaprowadził gościa na poddasze. Tu były izby dla gości chcących przenocować. Wracając do sieni, przepędził podchmielonych chłopów: „Jeszcze ogień zaprószyta. Wynocha do swoich bab”. I tak zakończył się ten dzień.

Minęła noc. Następnego dnia nikt nie widział odjeżdżającego kupca, ale któryś z pijaczków wlazł za potrzebą w podwórze i zobaczył, jak szynkarz ogląda uprząż, taką jaką miały konie kupca. Po powrocie do szynku zaczął wypytywać o kupca i o uprząż. Kupiec nam tym zapłacił, usłyszał. Przez kolejne kilka dni sklep był zamknięty, że niby to nie mają czym handlować. Bessera nikt nie widział, ale wszyscy widzieli ludzi, którzy poszukiwali swojego krewniaka kupca. Po powrocie Bessera odjechali. Po jakimś czasie we wsi pojawili się carscy żandarmi i przepytywali niemal wszystkich o kupca.. Ludzie zaczęli gadać, że szynkarz zamordował kupca. Wszystkim były znane opowieści, jak to człowiek, który kupił włoszczankę na krańcu wsi i otworzył sklep z wyszynkiem, uciekł z Ameryki przed swoimi wspólnikami z bandyckiej szajki. Podobno sam Besser lubił się tym przechwalać, aby we wieśniakach wzbudzić strach. To akurat mu się udało. Ludzie bali się go jak ognia. Kilka, a może kilkanaście lat później, w 1903 roku, gdy ksiądz ogłosił, że pan Besser ufundował figurę i będzie ona na rozstaju dróg…”

 

Figura powróci

Budowa ronda sprawiła, że figurę Serca Pana Jezusa trzeba było przenieść w inne miejsce. Nie znaleziono pod nią żadnych ludzkich szczątków. Na czas remontu figurę przekazano do miejscowej parafii. Przygotowywane jest dla niej miejsce niedaleko Urzędu Gminy, w pobliżu przystanku autobusowego.

MAT/fot. JGM

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

GapcioGapcio

1 0

Mochowscy bojownicy o nietykalność Figurki gdzieś znikli, rada parafialna też dała dupy, potrafią być tylko popychlami a jak jest mus się wykazać to ich niema a obiekt sakrum wala się na podwórzu sutannika i jest we wsi profanum. A figura na przystanku autobusowym będzie czekać na wyjazd? 01:36, 22.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

CackoCacko

0 0

i co tak będzie leżeć aż do wiosny? 08:50, 22.11.2018


GapcioGapcio

0 0

Może się nią zaopiekujesz? 08:52, 22.11.2018


reo
0%