Cmentarz dla zwierząt? Sierpczanie zabrali głos

1 kwietnia nie chcieliśmy iść na łatwiznę, „wykopać kolejnego dinozaura” ani wrzucać typowego newsa z przymrużeniem oka. Zamiast tego postanowiliśmy poruszyć temat, który – choć przez wielu traktowany jako ciekawostka – od dawna powracał w prywatnych rozmowach, komentarzach i codziennych refleksjach.

Wzmianka o planach utworzenia w Sierpcu cmentarza dla zwierząt spotkała się z niespodziewanie dużym odzewem. Setki osób przeczytały tekst, dziesiątki zareagowały komentarzami – od pełnych wzruszenia i aprobaty, po zdziwienie, dystans, a nawet irytację.

Niektórzy uznali pomysł za ważny i potrzebny – bo zwierzęta towarzyszą nam przez wiele lat, często stają się częścią rodziny, a po ich odejściu zostaje realna pustka. Inni nie widzą potrzeby formalizowania takich miejsc. Pojawiły się też pytania o lokalizację, koszty i sens takiej inwestycji.

Nie chcieliśmy nikogo urazić publikując ten materiał. Nie traktujemy śmierci zwierząt jako czegoś błahego – wiemy, jak głęboko przeżywa się odejście czworonożnego przyjaciela. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się poruszyć ten temat w nietypowy sposób – wierząc, że taka forma przyciągnie uwagę i da pretekst do poważniejszej rozmowy. I rzeczywiście – udało się.

Cieszymy się, że zamiast jednorazowej anegdoty udało się zainicjować coś więcej – rozmowę, która dotyczy empatii, relacji i zmian społecznych, jakie zachodzą wokół nas, często niezauważalnie.

Być może temat, który jeszcze kilka lat temu wydawał się odległy, dziś jest już wart otwartej dyskusji. I dobrze, że ta dyskusja się rozpoczęła.

Poniżej przypominamy opublikowany 1 kwietnia artykuł:

Władze Sierpca rozważają utworzenie pierwszego w regionie cmentarza dla zwierząt domowych. Temat pojawił się podczas jednego z posiedzeń komisji skarg, wniosków i petycji Rady Miejskiej. Sprawa już wzbudza emocje wśród mieszkańców.

Pomysł stworzenia specjalnego miejsca pochówku dla psów, kotów i innych domowych pupili nie jest nowy – podobne nekropolie działają już m.in. w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. Zdaniem zwolenników, taka forma pożegnania z ukochanym zwierzęciem może pomóc w przeżywaniu żałoby, szczególnie dzieciom.

– Często słyszymy o przypadkach zakopywania zwierząt w ogródkach czy na terenach zielonych. To ani bezpieczne, ani zgodne z przepisami – mówi jedna z urzędniczek, prosząc o zachowanie anonimowości. – Cmentarz dla zwierząt to temat delikatny, ale cywilizowany.

Mój przyjaciel

Coraz więcej osób traktuje swoje zwierzęta jak członków rodziny. Gdy umierają – przeżywają żałobę. Naturalnym odruchem jest chęć pochowania ukochanego psa, kota czy królika w godny sposób.

– Mój kot był ze mną 17 lat. Chciałabym móc go pochować w miejscu, do którego mogę wrócić, postawić znicz – mówi pani Elżbieta z osiedla Jana Pawła II. – To nie jest dziwactwo, tylko potrzeba serca.

Wielu sierpczan podkreśla, że zwierzęta to nie „rzeczy”.

– Pracują z nami. Są psy przewodniki, terapeutyczne, służbowe, są naszymi towarzyszami przez wiele lat. Po śmierci zasługują na godne pożegnanie. I chciałbym, żeby w końcu to było u nas możliwe – dodaje pan Adam.

Kolejna fanaberia?

Z kolei inni nie kryją zaskoczenia.

– Ludziom to już naprawdę się w głowach poprzewracało. Najpierw sadzają je na kanapie, potem ubierają w sweterki, a teraz jeszcze pomniki będą stawiać i te obrzydliwe sztuczne kwiaty nosić na rocznicę śmierci i Dzień Kota – irytuje się Marta.

Obawy budzi też możliwa lokalizacja.

– Aż się boję zapytać, gdzie to ma powstać. Bo jeśli znowu koło mojego domu, to dziękuję bardzo – komentuje Marek z ul. Witosa. – Najpierw obwodnica, teraz cmentarz dla psów?

Nieoficjalnie mówi się o terenie położonym pomiędzy dwoma sierpeckimi cmentarzami. Działka należy do gminy, jest objęta planem zagospodarowania przestrzennego i – jak zapewniają urzędnicy – „nie powinna być uciążliwa dla otoczenia”. Wstępnie zaplanowano ok. 80 kwater oraz niewielką altanę pamięci.

Władze podkreślają, że projekt jest na bardzo wczesnym etapie. Koszt inwestycji oszacowano na około 420 tys. złotych. Środki miałyby pochodzić z budżetu miasta oraz z funduszy zewnętrznych – m.in. z programów proekologicznych.

Czy cmentarz dla zwierząt rzeczywiście powstanie? Na razie trwa zbieranie opinii mieszkańców. Radni zapowiedzieli, że jeśli zainteresowanie będzie wystarczająco duże, temat ponownie pojawi się w porządku obrad...