Zamknij

Pożegnanie Stanisława Majchrzaka

20:41, 04.11.2018 A.M Aktualizacja: 20:49, 04.11.2018
Skomentuj

„Bo przecież jest niejeden szlak, gdzie trudniej iść, lecz idąc tak, nie musisz brnąć w pochlebstwa dym i karku giąć przed byle kim. Rozważ tę myśl, a potem idź, idź swoją drogą” - słowa piosenki Wojciecha Młynarskiego towarzyszyły ostatniej drodze Stanisława Majchrzaka.

 

Stefan Stanisław Majchrzak urodził się 7 grudnia 1936 r. w Aleksandrowie. Zmarł 27 października 2018 r. w Sierpcu. Był polonistą, uczył m.in. w Liceum Ogólnokształcącym w Kcyni.

- Wspaniały polonista, charyzmatyczny człowiek o nieskazitelnych zasadach, wzór i ideał nauczyciela. Profesorze nie odszedłeś… zawsze będziesz wśród nas po wsze czasy – mówią jego uczniowie.

Pracował w Komitecie Miejskim PZPR w Sierpcu. Był we władzach partyjnych miasta, powiatu i województwa oraz w Komitecie Centralnym PZPR. Pełnił funkcję przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej w Sierpcu. Po zmianach ustrojowych kilkakrotnie był wybierany jako radny Rady Miejskiej, przez lata stał na jej czele. Po zakończeniu kariery samorządowej został rzecznikiem prasowym Urzędu Miejskiego, współredaktorem biuletynu Rady Miejskiej i Burmistrza „Nasz Sierpc”. Spod jego pióra wyszło wiele ciekawych publikacji dokumentujących życie miasta.


 

Dar łagodzenia wody z ogniem

Marek Kośmider tak wspomina zmarłego: „We wtorek, 30 października, pożegnaliśmy na zawsze pana Stanisława Majchrzaka. Dla mnie, chociaż o wiele lat starszy, był po prostu Stasiem, tak prosił by do niego mówić. Poznałem go w 1995 roku, kiedy zostałem Burmistrzem Sierpca. On w tym czasie był radnym drugiej kadencji. Był człowiekiem cichym, spokojnym, nienarzucającym się, zawsze pomocny w każdej sprawie. Cieszył się prawie u wszystkich dużym autorytetem. Bardzo ważył słowa, mimo że w wielu sprawach dotyczących miasta miał inne zdanie. Nierzadko na forum rady spotykał się z atakiem swoich przeciwników politycznych, lecz nigdy nie pozwolił sobie na obrażanie swoich adwersarzy. Bardzo potem przeżywał takie sytuacje, ale nigdy oficjalnie nie dał po sobie poznać wzburzenia.

Wiele znaczącym jest fakt, iż mieszkańcy Sierpca wybierali go radnym od 1994 roku do 2006 roku (na II, III, IV kadencję). Potem sam już zdecydował, że więcej nie będzie kandydował. „Oddam pałeczkę młodszym”- mówił.

Radni również docenili jego dar łagodzenia wody z ogniem, jego dyplomację i w 1996 roku powierzyli mu funkcję wiceprzewodniczącego, a od 1998 do 2006 roku funkcję przewodniczącego Rady Miasta. Pamiętam, że wielokrotnie podczas obrad rozładowywał napięcia celnym żartem lub powiedzonkiem, gdyż cechowało go duże poczucie humoru.

Przez kilka ostatnich lat mojej kadencji pełnił funkcję mojego rzecznika, wspierał nas swą wyważoną radą i doświadczeniem, przygotowywał dla mnie różne opracowania i materiały dla mediów.

Stanisław był wyjątkowym obywatelem miasta Sierpca. Ponad czterdzieści lat piastował znaczące funkcje we władzach miasta.

Odszedł od nas tak, jak żył - cicho i skromnie”.

 

Potrafił zrozumieć każdego

Kazimierz Czermiński tak mówił o Stanisławie Majchrzaku podczas uroczystości pogrzebowej: „pogrążeni w bólu żegnamy dziś Stanisława Majchrzaka – naszego kolegę, przyjaciela, sąsiada, wspaniałego, charyzmatycznego człowieka o wielu pasjach, nauczyciela, polonistę, regionalistę, publicystę, samorządowca. Miałem ogromne szczęście i zaszczyt przez wiele lat jako radny, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Sierpcu, pracować razem ze Stanisławem dla dobra Sierpca i jego mieszkańców. Był dla mnie wzorem do naśladowania. Myślę, że nie tylko dla mnie, ale dla wielu z nas, samorządowców. Przebywanie i rozmowy z nim były wielką przyjemnością. Był skromnym i wrażliwym człowiekiem. Umiał i potrafił zrozumieć każdego. Takiego go zapamiętamy”.

 

Nie ma kim zastąpić

Coraz mniej osób docenia umiejętność pisania, coraz częściej zadowalamy się źle napisanymi tekstami, które atakują nas z każdej strony. Pan Stanisław przez wiele lat dbał, byśmy mogli czytać dobre artykuły, dobre relacje. Zawsze ze spokojem i pełnym ciepła głosem odpowiadał na czasem niewygodne, trudne pytania. Nie ma ludzi niezastąpionych, jednak są ludzie, których nie ma kim zastąpić.

Anna Matuszewska

 

Podczas ceremonii pogrzebowej odtworzono utwór Idź swoją drogą zespołu Raz Dwa Trzy, sł. Wojciech Młynarski. (Kliknij i wysłuchaj).

 

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


reo
0%