„Gdy babcia z dziadkiem święto swoje mają, to wszystkie wnuki życzenia im składają” — stwierdzili mieszkańcy Podlesia i przygotowali wiele niespodzianek dla babć, dziadków i ich wnuków.

Po raz kolejny Koło Gospodyń Wiejskich „Wesołe Podlesianki” oraz OSP Podlesie zaprosiły na imprezę z okazji Dnia Babci i Dziadka połączoną z zabawą choinkową dla najmłodszych.Do remizy OSP przybyło wielu gości, w tym wójt gminy Szczutowo Andrzej Twardowski, doradca Marszałka Województwa Mazowieckiego Piotr Rzeszotarski, skarbnik gminy Szczutowo Hanna Domagalska, radna Gminy Szczutowo Barbara Domin, Katarzyna Rutkowska i Łukasz Bruze z firmy Green Farm, Łukasz Wodzyński — przedstawiciel firmy LNB, sołtys Podlesia Marek Bieńkowski oraz mieszkańcy. Jako honorowi goście traktowani byli babcie i dziadkowie.

Opowieść z PRL

Dzieci z Podlesia specjalnie się na tę okazję przygotowały. Sprawiły, że cofnął się czas za sprawą „historii romantycznej niesłychanie, jak to dziadek poznał babcię”. A działo się to „wieki temu”, w czasach PRL-u. Ci, którzy pamiętają te czasy, z uśmiechem patrzyli na stojący na sklepowych półkach ocet i sól, wagę sklepową z odważnikami, szklanki w plastikowych uchwytach, a nawet replikę fiata 126p. Nie tylko najmłodsi przygotowali występ, również „Wesołe Podlesianki” zaprezentowały się na scenie w skeczu o 100-letniej babci, do której przyjeżdżają redaktorzy z TV Podlesie. Śmiechu było co niemiara. Nie mogło zabraknąć też życzeń i podziękowań. 

Babcia i dziadek są wielkim skarbem dla wnuków. W większości rodzin są głównym filarem i stróżami dbającymi o zachowanie rodzinnych tradycji, strażnikami wspomnień oraz ogniwem łączącym wszystkich członków rodziny razem — powiedziała prezes OSP Aneta Ruszkowska

Życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności złożyli wójt Andrzej Twardowski i doradca Marszałka Piotr Rzeszotarski.

Ukoronowaniem występów było odczytanie wiersza jednej babć, Kazimiery Gutfrańskiej: „uśmiechaj się jasno, gdy wszyscy się śmieją, i także gdy płyną łzy. Uśmiechaj się co dzień z radością, nadzieją do nowych lepszych dni”.

Odwiedziny Grincha

Babcie i dziadkowie dostali specjalne kalendarze i mnóstwo życzeń od wnuków. Panie z KGW zadbały, żeby nikt nie czuł się głodny. A później przyszedł czas na wspólną taneczną zabawę. Niespodziankę sprawił biały niedźwiedź, który dość niespodziewanie zajrzał do podleskiej remizy. Na chwilę pojawił się również Grinch. Dzieci mogły opowiedzieć swoim bliskim, kim on jest i dlaczego ma mikołajową czapkę.

Dziękujemy sponsorom oraz zaproszonym gościom, że wszyscy razem mogliśmy złożyć życzenia dziadkom i babciom oraz za to, że mogliśmy wspólnie biesiadować — powiedzieli organizatorzy.