Zamknij

Zjazd absolwentów szkoły w Jeżewie

21:19, 28.06.2018 Aktualizacja: 21:32, 29.06.2018
Skomentuj

Gdzie był schowany dziennik klasy siódmej, kto żaby do piórnika wkładał, kto grał drewnianą paletką w tenisa stołowego – odpowiedzi na te pytania potrafili udzielić uczestnicy drugiego Zjazdu Absolwentów Szkoły Podstawowej w Jeżewie.

 

Na zjazd przyjechali absolwenci i nauczyciele jeżewskiej podstawówki. Wśród zaproszonych gości byli także m.in. poseł Waldemar Olejniczak, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego Grzegorz Gańko, starosta Jan Laskowski, wójt gminy Zawidz Dariusz Franczak, przewodniczący Rady Gminy Zawidz Jarosław Giziński, radni, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego Dariusz Szumacher, prezes Mazowieckiego Okręgowego Związku Tenisa Stołowego Marek Zalewski przedstawiciele szkół, związków zawodowych i zakładów pracy i instytucji współpracujących ze szkołą. Zjazd rozpoczął się od mszy świętej, odprawionej w intencji uczniów i nauczycieli przez absolwenta ks. Tomasza Mączyńskiego.

 

Nie zapominaj o źródle

W hali sportowej Szkoły Podstawowej w Jeżewie gości powitał dyrektor Andrzej Nadrowski. Przypomniał słowa Marii Dąbrowskiej: „pijąc wodę, wspomnij o źródle”.

- Tu bije wasze źródło. Też jestem absolwentem tej szkoły, to jest i moje źródło. Tu rozpoczęliśmy swoją drogę, by dalej się doskonalić. Przyjechaliście na zjazd nie tylko z całej Polski, ale i z zagranicy. Witamy wszystkich w naszych progach – powiedział dyrektor.

Od ostatniego zjazdu upłynęło dziewiętnaście lat. Niektórzy, przemierzając szkolne korytarze, odkrywali na nowo klasy, wspominali pierwsze przyjaźnie i sukcesy. Nie mogło zabraknąć też opowieści o tenisie stołowym.

- Grałem zwykłą deską, zwichrowaną, skrzywioną. Pamiętam, jak na turniej przyjechał zawodnik z Warszawy z plastikową rakietką. To był ewenement na tamte czasy – opowiadał Jan Przybyłowski, który przekazał szkole swoje dyplomy z lat sześćdziesiątych.

 

Od stu pięćdziesięciu pięciu lat

W sentymentalną podróż zabrały uczestników zjazdu prowadzące spotkanie. Szkoła w Jeżewie została zbudowana w 1843 roku. Właściciel folwarku nie chciał oddać ziemi pod jej budowę. Tereny na ten cel przeznaczył małorolny Jan Adamski z Jeżewa. Szkołę pobudowano ze środków gminnych, a gmina mieściła się w Koseminie. Nauka odbywała się wyłącznie po rosyjsku, raz w tygodniu, w sobotę po południu były lekcje języka polskiego. Dopiero w latach 1904 - 1905 język polski wprowadzono do szkół jako obowiązkowy. Miejsc w szkole było około czterdziestu, a chętnych do nauki ponad osiemdziesiąt, cześć osób uczyła się prywatnie, wieczorami. Do 1926 roku w Jeżewie istniała tylko szkoła jednoklasowa, później była trzyklasowa. Liczba dzieci wynosiła od 205 do 230 uczniów. Sale nie odpowiadały żadnym wymogom szkolnym. W 1937 roku kierownik Wacław Cywiński usilnie zabiegał w gminie o budowę nowego gmachu szkolnego. Z dobrowolnych składek zebrano około 5 tysięcy złotych, wystarano się o plany, powstał komitet budowy i rozpoczęto w 1938 roku zakładanie fundamentów pod budynek szkolny. Zabrakło jednak funduszy, a gmina nie była w stanie pomóc. Wybuch II wojny światowej uniemożliwił kontynuowanie nauczania. Po zakończeniu działań wojennych Tomasz Kwolek zorganizował podwody i pojechano do Zawidza po ławki szkolne, gdyż okupant tam je zebrał ze wszystkich szkół. Zajęcia rozpoczęto 15 kwietnia 1945 roku. Uczono w domu katolickim i w budynku dróżniczym w Stropkowie. Kierownikiem i organizatorem szkoły był Tomasz Kwolek. Brak zeszytów i podręczników utrudniał prowadzenie zajęć. Wiosną 1948 roku rozpoczęto budowę nowego gmachu szkolnego. Miejsce budowy było po drugiej stronie obecnego sklepu GS w Jeżewie. Gdy okazało się, że grunt jest podmokły i będzie problem z piwnicami, zaczęto budowę na gruntach we wsi Stropkowo (aktualna lokalizacja szkoły). Pierwsi uczniowie rozpoczęli naukę 1 września 1952 r. W 2007 r. pobudowano halę sportową.

 

Podziękowania i gratulacje

Zaproszeni goście składali gratulacje i podziękowania. Życzyli udanego zjazdu i powrotu pamięcią do lat młodości.

- To szkoła z klasą, którą tworzyli i tworzą absolwenci i nauczyciele. Ci pierwsi są owocem ciężkiej pracy, wielkiej pasji pedagogów – powiedział wójt Dariusz Franczak.

Wójt podczas uroczystości uhonorował dwie uczennice jeżewskiej szkoły, siostry Kasię i Sylwię Rajkowskie, zawodniczki ULKS Olimpijczyk Jeżewo. Dziewczynki otrzymały specjalne stypendia za wybitne osiągnięcia.

Były też podziękowania dla tych, którzy wspierali szkołę. Szczególne słowa należały się sponsorom, bez pomocy których trudno byłoby przeprowadzić wiele imprez, programów.

Podczas uroczystości wręczono brązową odznakę Polskiego Związku Tenisa Stołowego za propagowanie tenisa stołowego w powiecie sierpeckim wójtowi Dariuszowi Franczakowi i staroście Janowi Laskowskiemu.

 

Śpiew, taniec i gra

O oprawę artystyczno-sportową zadbali obecni uczniowie. Zespół Jeżobend (obchodzący w tym roku piętnastolecie istnienia) wystąpił z wieloma przebojami z drugiej połowy XX wieku. Młodzież postanowiła też wystawić uwagi nauczycielom. Dyrektor dostał naganę za to, że nie pozwala wagarować, nauczycielki języka polskiego podpadły za „corridy ortograficzne i zmuszanie do morderczej walki z bykami, a matematykom wystawiono je za notoryczne sprowadzanie wszystkiego do wspólnego mianownika i próby nauczania odróżniania dzielnej od dzielnika.

Wystąpiła też para taneczna w gorących latynoamerykańskich rytmach. Ogromne brawa zebrał absolwent Konrad Nowakowski za grę na klarnecie.

Na zakończenie części oficjalnej przed publicznością zaprezentowali się Kasia Rajkowska i Krystian Igielski, którzy pokazali, jak można grać w tenisa stołowego. Podobny pokaz dali kilka dni wcześniej podczas konferencji z udziałem ministra sportu.

A później przyszedł czas na spotkanie i snucie wspomnień.

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%