Zamknij

Sentymentalna podróż na skrzydłach czasu

11:13, 02.06.2018 Aktualizacja: 13:58, 02.06.2018
Skomentuj

W naszej pamięci jest wiele obrazów, wiele zapisanych chwil. Czasem wystarczy jakiś drobiazg, by znów powróciły. Na wyprawę w zakątki pamięci zabiera nas Stefan Dołkowski w nowym tomiku wierszy „Na skrzydłach czasu”.

 

Na promocję książki przyszli przyjaciele, sąsiedzi i znajomi autora. Był wójt gminy Szczutowo Andrzej Twardowski (pod patronatem którego wydano publikację), proboszcz ks. Marian Orzechowski, byli przedstawiciele Urzędu Gminy, Szkoły Podstawowej w Szczutowie, Gminnej Biblioteki, a także mieszkańcy wsi Szczutowo i Urszulewo. Przybyła również najbliższa rodzina poety, dzieci i wnuki, którym Stefan Dołkowski dedykował swój tomik. Gośćmi specjalnymi byli dwaj artyści: Wojciech Witkowski, malarz, którego obrazy stały się ilustracjami książki i Wojciech Żołądkowicz, aktor, który podczas spotkania przeczytał kilka wierszy.

Na promocji zabrakło wydawcy, prezesa Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Sierpeckiej, śp.Zdzisława Dumowskiego. Chwilą ciszy i modlitwą uczczono jego pamięć.

 

Wspomnienia lat minionych

Spotkanie poprowadziła Sabina Dołkowska, żona poety, pierwsza czytelniczka jego wierszy i surowa recenzentka.

- Dla niektórych z nas młodość to niestety już tylko wspomnienia. Mój mąż lubi wspominać. Często siada i mówi: a pamiętasz… - mówiła Sabina Dołkowska.

Wspomnienia dawnych lat, chwil, które minęły, stały się inspiracją poety.

- Nie widzę już rodzinnego domu, nie ma pociągu, który swoim sygnałem i stukotem kół wyznaczał rytm dnia, zniknął wiekowy dąb z kapliczką, pod lasem nie widać już oracza chodzącego za pługiem, czy żniwiarzy z kosami. (…) Kiedy piszę o tamtych czasach, przeżywam wszystko od nowa, chcę zatrzymać czas – powiedział poeta.

Tomik „Na skrzydłach czasu” składa się z dwóch części. W pierwszej „Cztery pory roku” są wiersze poświęcone przyrodzie, zmieniającym się w zależności od pory pejzażom, a także te poświęcone pracy na wsi. Autorowi wierszy udało się przywołać minione chwile w niezwykle plastyczny sposób. Bogumiła Dumowska we wstępie do tomiku napisała; „W wierszach Stefana Dołkowskiego czas uśmiecha się do ludzi. Jak niewidzialny Anioł Stróż zbyt daleko nie odfruwa. W jego niezmiennym czuwaniu kryje się najgłębszy sens życia rozpisanego na wschody i zachody słońca, na niezakłócone niczym i niezmiennie następujące po sobie pory roku…”

W drugiej części, nazwanej przez poetę „Piątą porą roku”, są wiersze poświęcone człowiekowi, który żyje „wśród wód i lasów”, który widzi piękno miejscowego kościółka, chodzi na ryby, rozmyśla o polskiej historii i wierzy, że „dom rodziny jest twoim niebem”.

 

Sfera ducha

Pod wrażeniem poezji Stefana Dołkowskiego byli zaproszeni goście.

- Bardzo dobrze, że mamy w gminie takie osoby, które ją rozsławiają. Pierwszy tomik wierszy pana Stefana poleciał nawet do Kanady. Wspólnocie, takiej jak nasza, potrzebne są nie tylko drogi czy wodociągi, ale też ludzie, którzy kształtują sferę ducha – powiedział wójt Andrzej Twardowski.

Ksiądz kanonik Marian Orzechowski wyraził radość, że udało się wydać kolejny tomik.

- Mam szczęście pracować w parafii Szczutowo między dwoma jeziorami, które tak pięknie opiewa pan Stefan w swoich utworach. Dwa wiersze „Kościółek” i „M M” są dla mnie wielką ucztą duchową Mówią one o pięknie naszych zabytkowych, drewnianych świątyni. W tych uroczych miejscach Ojciec Niebieski za pośrednictwem świętych dzieli się z nami swoją odwieczną Miłością – stwierdził ks. proboszcz.

Na spotkaniu specjalne miejsce znalazło się dla Józefy Topolewskiej, najstarszej, 102-letniej, mieszkanki gminy Szczutowo, która podobnie jak autor wierszy, mieszkała w Jeleńcu. Była wzruszona, kiedy czytała wiersze, bo dzięki nim wróciły dawne wspomnienia.

 

Trzy rodzaje sztuki

Spotkanie promujące tomik było bardzo ciekawym połączeniem różnych rodzajów sztuki. Poetyckie wspomnienia Stefana Dołkowskiego doskonale uzupełniły obrazy Wojciecha Witkowskiego. Znalazły one swoje miejsce w książce. Można było je również podziwiać na wystawie, która towarzyszyła uroczystości. Aktor Wojciech Żołądkowicz, znany m.in. z serialu „Korona królów”, przeczytał kilka wierszy Stefana Dołkowskiego. Jego interpretacja bardzo spodobała się autorowi i gościom. Ciekawym akcentem spotkania były także piosenki autorstwa szczutowianina, które wspólnie ze szkolnym chórem, prowadzonym przez Konrada Mazurowskiego, śpiewali wszyscy obecni.

MAT

 

Podziękowania od Stefana Dołkowskiego

Serdecznie dziękuję Państwu za przyjęcie zaproszenia na to spotkanie. Cieszę się, że mogłem w gronie rodziny, przyjaciół i znajomych zaprezentować mój drugi tomik poezji „Na skrzydłach czasu”.

Szczególnie dziękuję tym, którzy pomogli mi w realizacji całego przedsięwzięcia. Dziękuję mojej żonie, która była pierwszym, choć często surowym krytykiem obydwu moich tomików. Wiele razy dopingowała mnie do pisania. Zresztą była też moją Muzą. Poświęciłem jej wiele moich myśli. To głównie dzięki jej zabiegom i staraniom wszyscy tu dziś jesteśmy.

Pragnę podziękować bardzo panu Wójtowi Andrzejowi Twardowskiemu, który szczodrą ręką sfinalizował wydanie mojej książki. W załatwianiu niezbędnych spraw Panu Wójtowi pomagali pracownicy Urzędu Gminy, a przede wszystkim pani Hanna Domagalska, skarbnik gminy; pani Aneta Ruszkowska, odpowiedzialna za kontakty z wydawcą książki i pan Bogdan Kaczorowski, sekretarz gminy. Serdecznie dziękuję.

Swoje podziękowania kieruję również do pań dyrektorek – pani Moniki Kordyzon, dyrektora Szkoły Podstawowej w Szczutowie i pani Agnieszki Leśniewskiej, dyrektora Biblioteki Gminnej w Szczutowie. Obie panie bardzo chętnie zgodziły się pomóc i z dużą energią, wyjątkowym zaangażowaniem włączyły się w organizację dzisiejszego spotkania. To dzięki szkolnej ekipie specjalistów od śpiewania, dekoracji, gotowania czy drukowania możemy dziś razem przyjemnie spędzić czas. Serdecznie wszystkim dziękuję.

O pomoc poprosiliśmy też dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Szczutowie, panią Grażynę Topolewską oraz panią prezes Stowarzyszenia „Wspólna Sprawa”, działającego przy DPS, Ewę Kopcińską. Chodziło o wypożyczenie sprzętu do zorganizowania wystawy obrazów pana Witkowskiego. Nie było to proste, bo sztalugi były potrzebne w DPS, ale wszystko udało się jakoś pogodzić. Bardzo za to dziękuję.

Wyrazy mojej głębokiej wdzięczności pragnę w tej chwili przekazać dwom panom artystom – panu Wojciechowi Witkowskiemu i panu Wojciechowi Żołądkowiczowi. Obaj panowie zupełnie bezinteresownie zgodzili się wziąć aktywny udział w dzisiejszym spotkaniu. Obrazy pana Witkowskiego zdobią też mój tomik wierszy, dodając moim utworom ciekawego kolorytu. A piękne barwy zachęcają do czytania. Bardzo panu dziękuję.

Natomiast pan Wojciech Żołądkowicz swoim głosem, ciekawą interpretacją wierszy wydobył istotę ich treści. Kiedy pan czytał, momentami zastanawiałem się – czy to są moje wiersze? Dziękuję panu.

I kolejna osoba, której należą się moje podziękowania - to pan Bogdan Manelski z Urszulewa. Panie Bogdanie, zachwyt, jaki pan wyraża czytając moje wiersze, jest wzruszający. Dziękuje panu za te wzruszenia. Oczywiście dziękuję też za wsparcie finansowe na zorganizowanie dzisiejszej uroczystości. Bardzo się przydało.

Nie mogę zapomnieć również o tym, że ks. kan. Marian Orzechowski zawsze zapewnia mnie o swoim wsparciu modlitewnym. Jestem za to księdzu bardzo wdzięczny, bo potrzebuję nie tylko pomocy ludzkiej, ale też wsparcia Niebios. Bóg zapłać.

Dziękuję pani Bogumile Dumowskiej za wnikliwą analizę moich wierszy zawartej we wstępie do tomiku „Na skrzydłach czasu”. Przeczytałem tyle ciepłych słów o mojej twórczości, że zastanawiam się czy zasłużyłem aż na tak przychylną opinię. Ale na pewno jest to mobilizujące.Pani Bogumiła nie przyjechała na spotkanie, ból po stracie męża jest jeszcze zbyt głęboki. Ja również jestem niepocieszony, że pan Zdzisław Dumowski tak szybko i tak nagle nas opuścił. Wydanie tomiku musieliśmy dokończyć bez niego. Obiecał mi wcześniej, że na dzisiejszym spotkaniu na pewno będzie. Wierzę, że jest tu z nami, bo pan Zdzisław zawsze dotrzymywał słowa.

W swoich podziękowaniach nie wymieniłem wszystkich nazwisk osób, które pracowały przy organizacji dzisiejszej uroczystości, zrobiłem to ogólnie, ale tylko dlatego, że bałem się, że kogoś pominę. Więc jeszcze raz wszystkim bardzo, bardzo dziękuję.

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%