Po raz kolejny w uroczystość Wniebowzięcia NMP do Sanktuarium Matki Bożej Sierpeckiej Pani Niezawodnej Nadziei przybyły tłumy wiernych, by modlić się, dziękować za otrzymane dary i wypraszać łaski.
Jako pierwsza na wzgórze Loret dotarła piesza pielgrzymka z Płońska. W wigilię odpustu modlono się przy kaplicy źródełka. Centralnym punktem uroczystości była suma odpustowa w intencji parafian i pielgrzymów.
— Przyszliśmy do naszej Matki na wzgórze Loret, aby świętować uroczystość jej Wniebowzięcia. Przychodzimy cieszyć się tym, że jest z nami. Przychodzimy w 700-letnią rocznicę naszego miasta. Świętujemy ten jubileusz pod znakiem Matki Bożej Wniebowziętej — mówił ks. proboszcz Marek Tomulczuk, palotyn.
Mszy świętej na placu koronacyjnym przewodniczył biskup Piotr Libera. W homilii biskup mówił, że dzieje Sierpca od początku były ściśle związane z wiarą i Kościołem. Wspominał o cudzie nad Wisłą. Modlił się, by Maryja uczyniła „dla naszych Braci Ukraińców i dla nas Twój kolejny cud, ale tym razem Cud nad Dnieprem, Prypecią i Dniestrem, cud zwycięstwa nad czerwoną barbarią!”.
W naszym kraju Wniebowzięcie zwane jest także świętem Matki Bożej Zielnej. Poświęcono zioła i kwiaty. O oprawę muzyczną uroczystości zadbała Miejska Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP w Sierpcu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz