Ostatnie sto dni przed maturą zasługuje na wyjątkowe rozpoczęcie. Studniówka to noc pełna elegancji, wzruszeń i beztroskiej zabawy, podczas której czas na chwilę przestaje pędzić, a w pamięci tworzą się niezapomniane wspomnienia.

Maturzyści z Zespołu Szkół Samorządowych w Zawidzu Kościelnym bawili się na jedynym w swoim rodzaju, będącym pierwszym krokiem ku dorosłości, balu studniówkowym.

Z gracją i powagą

Zgodnie z tradycją bal rozpoczęły słowa: „Poloneza czas zacząć”.  Ten taniec to nieodłączny element każdej studniówki – dostojny, pełen klasy i symboliki. Jego kroki, znane od wieków, przypominają o tradycji i powadze nadchodzącego egzaminu dojrzałości. Maturzyści z Zespołu Szkół Samorządowych w Zawidzu Kościelnym, ubrani w szykowne stroje, początkowo z lekką niepewnością stawiali pierwsze kroki na parkiecie. Panowie w eleganckich garniturach i panie w zachwycających sukniach, poruszając się w rytm muzyki, stopniowo nabierali pewności. Z każdym kolejnym taktem pozwalali się porwać urokowi tańca, tworząc harmonijny korowód, który stał się symbolem jedności i wspólnej drogi ku dorosłości. Polonez zakończył się gromkimi brawami, a na twarzach uczniów malowała się duma – zarówno z siebie, jak i z pięknie rozpoczętego balu.

Jedyna taka noc

Dyrektor ZSS w Zawidzu Kościelnym Krystyna Siwiec przypomniała słowa Agnieszki Osieckiej: „są takie noce od innych łaskawsze”.

Ta noc jest wyjątkowa i szczególna, bo zdarza się raz w życiu. Tej nocy zaczynamy symboliczne odliczanie do najważniejszego egzaminu szkolnego – do matury. Bal studniówkowy jest początkiem przyszłej, dojrzałej, dorosłej waszej drogi – powiedziała dyrektor.

Krystyna Siwiec życzyła maturzystom, by magia nocy studniówkowej towarzyszyła im przez całe życie, by wierzyli w siebie, ufali sobie i odnosili się do siebie z szacunkiem oraz by zawsze mieli przyjaciół wokół.

Gościem specjalnym na studniówce był wójt gminy Zawidz, absolwent ZSS, Kamil Różański, który z pewnym wzruszeniem wspominał bal sprzed szesnastu lat, podczas którego sam wkraczał w dorosłe życie.

 Pamiętam, jak na mojej studniówce ktoś powiedział, że matura to najważniejszy egzamin w życiu. Dziś mogę was uspokoić – to mit. Owszem, matura otwiera drzwi, ale najważniejsze egzaminy w życiu zdaje się codziennie. To decyzje, które podejmujecie o swoim rozwoju, pracy, rodzinie, marzeniach – to one definiują waszą przyszłość. Dlatego chciałbym wam przekazać jedną radę – nie bójcie się marzyć, nie bójcie się próbować, nawet jeśli czasem coś pójdzie nie tak – powiedział wójt.

Były podziękowania i życzenia od maturzystów dla dyrekcji, wychowawców, nauczycieli i rodziców. Młodsi koledzy życzyli powodzenia na maturze. A kiedy wybrzmiały ostatnie słowa części oficjalnej, rozpoczęła się wspólna zabawa, która trwała do białego rana.