Na cmentarzu komunalnym w Sierpcu ustawiono półki, na których można zostawić znicze, by inni mogli z nich skorzystać.
Jeszcze trzydzieści lat temu świeczki na polskich cmentarzach paliło się głównie w okolicach Wszystkich Świętych. Rzadko pojawiały się lampki w innym okresie. Czasy się zmieniły. Bardziej dbamy o groby. W ten sposób chcemy okazać naszą pamięć zmarłym. Jednak gdy zniczy jest zbyt dużo, trzeba coś z nimi zrobić. Najczęściej kończą w kontenerach na śmieci, chociaż mogłyby jeszcze posłużyć. Zniczodzielnie wymyślono po to, by móc zostawić taki dobry szklany klosz, aby ktoś inny mógł go wykorzystać. W wielu miastach w Polsce już działają takie regały. Na sierpeckim cmentarzu komunalnym już przed świętem Wszystkich Świętych przy głównej bramie pojawiły się półki, a nad nimi napis „Znicze do ponownego wykorzystania”.
Już 1 listopada można było zostawić lub wziąć z nich lampki. Ktoś zostawił zielone dodatki do bukietów, a nawet sztuczne kwiaty.
— Dobra inicjatywa. W końcu nie będę mieć wyrzutów sumienia, że wyrzucam dobre znicze do kosza. Może komuś się przydadzą. A może i ja sobie czasem coś wymienię — stwierdziła jedna z sierpczanek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz