Zamknij

Festyn w Ostrowach

07:43, 26.09.2020 A.M Aktualizacja: 08:18, 26.09.2020
Skomentuj

Jak prało się na tarce? Czy młócenie cepem jest łatwe? Czym różniło się żelazko na węgiel drzewny od tego na duszę? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można było uzyskać podczas festynu rodzinnego Spotkanie z tradycją w Ostrowach.

 

Już kilka tygodni przed rozpoczęciem festynu na boisku w Ostrowach pojawiły się witacze, zachęcające do udziału w imprezie. Wielki słomiany wiatrak, chłop z workiem zboża widoczne były z daleka. Jednak największe zaciekawienie wzbudził koń, którego konstrukcja okazała się na tyle stabilna, że można było na niego wsiąść i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

 

Stare przodków zwyczaje

Organizatorem festynu było Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Lokalnych „Nasze Ostrowy”, które od wielu lat stara się przypominać zwyczaje przodków, pokazywać, jak dawniej ludzie żyli, pracowali i bawili się. Podczas festynu można było spróbować prać w bali na tarze, wyprasować rzeczy za pomocą magla, zobaczyć jak ciężkie było żelazko na węgiel drzewny i jak wyglądała dusza z żelazka. Wymagające siły okazało się młócenie zboża cepem czy też rozcieranie zboża na żarnach. Można było też poznać tajemnice ziół, zaglądając do Zielnika Ostrowskiego i podziwiać prace artystów w Rękodzielni.

 

Super Chłop

Na festynie nie mogło zabraknąć konkursów. Było poszukiwanie złota i cukierków. Wielką frajdę dzieciom sprawił Festiwal Kolorów. Nie brakowało chętnych do narciarskiego biegu i strzałów piłką do bramki. Panowie mieli okazję sprawdzić się w konkursie na Super Chłopa. Musieli się wykazać wiedzą i umiejętnościami: oddzielić żółtka od białek i ubić pianę, naszyć łatę na dziurawy materiał, nazwać części uprzęży końskiej, wymłócić cepem ziarno i w końcu rozwiązać zadanie z matematyki. Doping był ogromny, a panowie mocno się starali, by zasłużyć na tytuł i podziw pań.

I jak na każdym festynie, były też dmuchane zjeżdżalnie. Dodatkową atrakcję stanowiły przejażdżki bryczką po wsi. O oprawę muzyczną zadbał duet Beata i Tomek.

Na spragnionych i głodnych czekała strefa gastronomiczna, gdzie można było spróbować chleba i ciast pieczonych przez gospodynie z Ostrów oraz upiec kiełbaskę na ognisku.

 

Dla Natalki

Podczas festynu licytowano dla chorej Natalki Jędrzejczak kompozycje kwiatowe, wykonane podczas warsztatów organizowanych przez Stowarzyszenie „Nasze Ostrowy” w Żochowie. Udało się zebrać 440 zł. Zebrane pieniądze zostaną wpłacone na konto Natalki na siepomaga.pl/natalka-jedrzejczak.

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%