Gozdowskie zamyślenia w roku epidemii

Rok 2020 został ogłoszony Rokiem Jana Pawła II. Z tej okazji w gminie Gozdowo zaplanowano wiele uroczystości. Ich kulminacją miały być szesnaste „Zamyślenia Rodaków w Hołdzie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II”. Życie pisze różne scenariusze. Koronawirus sprawił, że uroczystość miała zupełnie inną oprawę niż planowano.

Z okazji urodzin Jana Pawła II mieszkańcy gminy Gozdowo, a także wielu gości spotykali się w majowy wieczór przed pomnikiem papieża, by wspominać i rozważać jego słowa, by szukać drogi, znów uwierzyć w miłość, która „wszystko wyjaśniła”. Uroczystość zawsze miała wyjątkową oprawę. Nocne czuwanie, muzyka, śpiew i zapadające w pamięć występy dawały poczucie wspólnoty.

W tym roku jednak wiele musiało ulec zmianie. Gozdowskie zamyślenia rodaków odbyły się w innej formie. Nie było sceny, nie było deklamującej wiersze i myśli Jana Pawła II młodzieży, nie było defilady, ani występu Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP Gozdowo. Nie zaniechano jednak tradycji. W sobotni wieczór, w przededniu 100. rocznicy urodzin Karola Wojtyły, przed kamieniem upamiętniającym Jana Pawła II spotkali się przedstawiciele gozdowian.

- Wszystko miało być inaczej, inny to miał być rok. To miał być wyjątkowy Twój, Ojcze Święty, Rok w Polsce i naszej gminie. Były planowane pielgrzymki, wyjazd do Ciebie, do Rzymu, ale okazało się, że to były nasze tylko plany i nadzieje, tylko nasze. Wirus zniweczył plany, zabrał wiele istnień ludzkich i nadal zabiera – mówił wójt Dariusz Kalkowski.

Padły pytania o dobro, zło, zwątpienie, czy warto trwać. Włodarz gminy Gozdowo wspominał swoje spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w 1984 r, kiedy jako maturzysta pojechał w delegacji do Rzymu. W tamtym czasie jeszcze nie zdawał sobie sprawy, jak duże znaczenie będzie miała dla niego ta podróż, jak wpłyną na niego słowa: „musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”, „kocha się naprawdę i do końca tylko wówczas, gdy kocha się zawsze w radości i smutku, bez względu na dobry czy zły los”, „nie bójcie się słabości człowieka ani jego wielkości. Człowiek zawsze jest wielki, także w słabości”.

- Powiedziałeś, Ojcze Święty, „jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie”. Wierzę, że będzie jeszcze pięknie i zdrowo, zakładam wygodne buty i ruszam w drogę – powiedział Dariusz Kalkowski.

Złożono kwiaty i zapalono znicze, a na zakończenie, na prośbę ks. Stanisława Opolskiego, wszyscy zaśpiewali Apel Jasnogórski.