Zamknij

Matura 1963

13:50, 22.07.2023 Aktualizacja: 13:59, 22.07.2023
Skomentuj Zdjęcie od lewej: Irena Majkowska (Korpolińska), Jadwiga Płoszajska (Ptaszyńska), Nina Tomczak (Dworowska), Andrzej Skorłutowski, Jan Penszyński, Marek Zbierzchowski, Jadwiga Chmielewska (Ciarka), Elżbieta Białas (Matlewska) i osoba zawsze mile widziana na spotkaniach Zofia Adamska (Ciarka). Zdjęcie od lewej: Irena Majkowska (Korpolińska), Jadwiga Płoszajska (Ptaszyńska), Nina Tomczak (Dworowska), Andrzej Skorłutowski, Jan Penszyński, Marek Zbierzchowski, Jadwiga Chmielewska (Ciarka), Elżbieta Białas (Matlewska) i osoba zawsze mile widziana na spotkaniach Zofia Adamska (Ciarka).

 

 

Maturę zdawali w nietypowym terminie, bo dopiero w czerwcu. Wszystko przez zimę stulecia, która w 1963 roku sprawiła, że nauka w szkołach została odwołana. Po sześćdziesięciu latach z nostalgią wspominają czasy młodości.

 

Absolwenci LO 46 w Sierpcu (obecnie LO im. majora Henryka Sucharskiego) z 1963 roku spotykają się systematycznie od 2008 r. W wierszowanej formie podsumowała zjazdy Elżbieta Białas (Matlewska)

„Spotykamy się, siedzimy wokół

i snujemy nasze wspomnienia

o szczęśliwej młodości.

O czasach, które nie wrócą,

bo włos już siwy na głowie.

Ale spotkać się i być razem

zawsze warto — każdy z nas powie”.

Matura 63 na zawsze zostanie w ich pamięci. Był to zupełnie inny egzamin niż obecnie. Trzeba było udowodnić swoją wiedzę z wielu przedmiotów. Obowiązkowo zdawało się język polski, język obcy i matematykę, ale też naukę o Polsce, historię i wybrany przedmiot dodatkowy.

— Zdawaliśmy egzaminy nawet w niedzielę. Pamiętam, jak szłam z ołówkiem w ręku i zazdrościłam ludziom, że idą do kościoła, a ja muszę iść na jakiś egzamin. Na języku polskim mieliśmy szczęście z tematem wypracowania. W 1963 przypadała setna rocznica wybuchu powstania styczniowego. Obstawialiśmy, że coś będzie związanego z tą rocznicą. I dobrze obstawialiśmy — opowiadała uczestniczka spotkania.

W tamtych czasach uczniowie musieli nosić czapki, a uczennice berety. Po studniówce, na sto dni przed maturą te nakrycia głowy zyskiwały nowy blask. Mamy, babcie, ciocie haftowały na nich przedmioty związane z edukacją, np. kałamarz, pióro, książkę, wieniec laurowy itp. Obowiązkowe były granatowe fartuchy z białymi kołnierzykami i przyszywane tarcze.

— Byliśmy bardzo zżyci, zaprzyjaźnieni ze sobą. Na pierwsze randki chodziło się nad Jeziórka — wspominali absolwenci LO.

Spotkanie było sentymentalną podróżą po Sierpcu. Jego uczestnicy odwiedzili wiele zakątków miasta. Zajrzeli do „naszej starej, poczciwej” budy. Na cmentarzu zapalili znicze na grobach zmarłych nauczycieli i odmówili modlitwę.

— No i cóż, kolejne spotkanie trzeba dołączyć do wspólnego albumu wspomnień — stwierdziła Elżbieta Białas.

 

 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%