Zamknij

Kamienie młyńskie i kościoły

21:42, 06.04.2023 Aktualizacja: 21:46, 06.04.2023
Skomentuj

 

 

Skąd wzięły się kamienie młyńskie w świątyniach? Co to jest Młyn Eucharystyczny? Czym mogły być tajemnicze kamienie wbudowane w wieżę sierpeckiej fary? Na te pytania mogli odpowiedź usłyszeć ci, którzy przybyli na spotkanie do sierpeckiego ratusza.

 

W ramach cyklu „W czwartki o kulturze” Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu zaprosiło doktora nauk o Ziemi z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN Dariusza Brykałę, który opowiedział o ,,Młynie Eucharystycznym i jego związkach z kamieniami młyńskimi w kościołach’’. Uczestników spotkania powitał dyrektor MWM Jan Rzeszotarski.

 

Kamienie młyńskie

Doktor Dariusz Brykała swoją opowieść zaczął od historii młynów wodnych. Powstały one bardzo wcześnie, już w starożytności. Jeśli chodzi o Polskę, to pierwsze wzmianki na ten temat są z XI wieku. W XIII wieku młynów było już około 500. Wykorzystywano je m.in. do zmielenia ziarna zbóż na mąkę.

— Najważniejszym elementem każdego młyna było złożenie kamieni młyńskich. Składało się z dwóch kamieni: górnego, tzw. biegacza, bieguna, który cały czas się obracał i dolnego, leżaka, który był nieruchomy. W związku z tym, że każdy kamień podlegał jakiejś dezintegracji, stawał się bezużyteczny do mielenia zboża. Pojawiało się wtedy pytanie, co z nim zrobić? Było wiele zastosowań, m.in. wykorzystywano je jako podpiętrzenia w korycie rzecznym, jako stoły, dekoracje, wbudowywano w chodniki — mówił prelegent.

Doktor Dariusz Brykała stwierdził, że ewenementem na skalę światową jest wykorzystanie kamieni młyńskich w ścianach przede wszystkim gotyckich kościołów na obszarze północnej Polski i wschodnich Niemiec. Jest to największy obszar, gdzie w ten sposób wykorzystywano te kamienie. W innych rejonach również się zdarzają, ale w pojedynczych obiektach.

 

Młyn Eucharystyczny

Prelegent opowiedział też o teorii Młyna Eucharystycznego. Kamienie młyńskie były wykorzystywane, by zilustrować ludziom ich grzechy i miłosierdzie Boże, są też atrybutami świętych, m.in. św. Floriana i św. Krystyny. W XIII wieku w literaturze niemieckiej pojawiły się określenia takie jak Młyn Mistyczny, Młyn Boży, Młyn Eucharystyczny. Na typowych obrazach o tej tematyce czterech Ewangelistów wsypuje przez lejek na kamienie młyńskie ziarno (słowo Boże), a z powstałej w ten sposób mąki wyrabiany jest chleb eucharystyczny. Z czasów średniowiecza przetrwało ok. trzydziestu przedstawień Młyna Eucharystycznego w Austrii, Szwajcarii, Niemczech. Idea Młyna Eucharystycznego umarła wraz z nastaniem protestantyzmu.

 

Kamienie młyńskie w kościołach

Dr Dariusz Brykała z wykształcenia jest hydrologiem. Swego czasu badał, jaki wpływ na środowisko miały dawne młyny wodne. Wtedy zwrócił uwagę, że w murach wielu starych, głównie gotyckich kościołów, są kamienie młyńskie. Udało mu się pozyskać grant millPOLstone z Narodowego Centrum Nauki i zebrać interdyscyplinarny zespół, w którym są m.in. specjaliści od: historii sztuki, historii, architektury, etnologii, antropologii kulturowej, geologii, geomorfologii, teologii. Zajął się on badaniem kamieni młyńskich w kościołach: dlaczego je wmurowywano i skąd pochodziły. Zbadano już około 150 kościołów. Prelegent zabrał słuchaczy w ciekawą podróż po świątyniach z wmurowanymi w ściany kamieniami młyńskimi.

 

Sierpeckie kamienie

Dr Dariusz Brykała przedstawił także tezę dotyczącą dwóch kamieni wmurowanych w wieżę sierpeckiej fary. Dotychczas były one interpretowane jako pogański „symbol solarny”. Prelegent uważa, że są one związane z młynami. To mniejsze stanowi analogię do koła wodnego, a na jego obrzeżu są widoczne korytka takiego koła. Jest symbolem cechu młynarzy. Natomiast drugi kamień to połowa prawdziwego koła młyńskiego, a symbole na nim wyryte wskazują prawdopodobnie na fundatorów budowy wieży sierpeckiego kościoła.

Dr Dariusz Brykała opowiedział o odkryciu w stodole z Rębowa, która znajduje się w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Okazuje się, że do jej zbudowania wykorzystano drewno szkutnicze ze zdemontowanej jednostki pływającej po Wiśle, tzw. berlinki.

— Część desek posiada ciąg pojedynczych otworów po kółkach, inaczej rozmieszczonych niż w berlinkach. Deski te mogą pochodzić z młynicy pływaka bądź klepki burtowej młyna wodnego – powiedział prowadzący spotkanie.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%