Maksyma Rzemińskiego nie trzeba sierpczanom przestawiać. Już kilka lat temu zaczarował publiczność swoimi interpretacjami muzyki filmowej. Po raz kolejny udało mu się porwać widzów, którzy nie chcieli wypuścić mistrza ze sceny.

Koncert MAKSYMalnie dla kobiet został zorganizowany z okazji Dnia Kobiet w ramach promocji regionu Mazowsze. Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego, a organizatorem Hotel Skansen Conference & Spa. Koncert był połączony z premierą płyty She remembers, której partnerem jest firma Tauron.

— Kobiety - istoty kruche, tajemnicze i nieodgadnione - od zawsze inspirowały artystów. Dla wielu mężczyzn są trudną do odgadnięcia zagadką, ale przecież to nieprawda. Kobieta jest jak otwarta książka, wprawdzie o fizyce kwantowej i pisana po chińsku, ale otwarta. Oskar Wilde już dawno odkrył, że kobiety są stworzone po to, żeby je kochać, a nie rozumieć — powiedziała prowadząca koncert.

Na scenie pojawili się muzycy z orkiestry Kameralnej, Lucjan Szaliński-Bałwas oraz Maksym Rzemiński.

Zaprezentowali utwory z premierowej płyty She remembers, która dedykowana jest kobiecie wyjątkowej i szczególnie bliskiej artyście - jego żonie Beacie. Zabrzmiała muzyka filmowa w nowej i oryginalnej aranżacji. Utwory z takich filmów jak „Duma i uprzedzenie”, „Gra o tron”, „Zwierzęta nocy”, „Niewierna”, a także znane motywy muzyczne z ,,Listy Schindlera”, ,,Gladiatora”, ,,Miasteczka Twin Peaks”, ,,Dziecka Rosemary” oczarowały publiczność. Kilkukrotnie domagano się bisów.

— Cieszę się, że koncert wypadł tuż przed Dniem Kobiet. Moja żona uwielbia, mogę nawet powiedzieć, że czci muzykę graną przez pana Maksyma Rzemińskiego. Teraz, jak zapomnę o wszelkich rocznicach, wielkich wydarzeniach czy innych takich istotnych terminach, to będzie mi wybaczone — stwierdził z uśmiechem jeden z panów.

Po koncercie można było nabyć płytę, poprosić o autograf, a nawet zrobić sobie zdjęcie z mistrzem.

[WIDEO]1459[/WIDEO]