Zamknij

Pejzaże duszy, czyli wystawa malarstwa Anity Domerackiej

14:48, 05.03.2020 A.M Aktualizacja: 21:05, 06.03.2020
Skomentuj

 

Czasem wystarczy jedno spojrzenie, rzut oka, by świat stał się lepszy. Tak działają obrazy Anity Domerackiej, malarki z Kaszub, której wystawę można obejrzeć w Hotelu Skansen Conference & Spa w Sierpcu.

 

 

Koń elegant w kapeluszu, kwitnące jabłonie, dźwig portowy zwany Żurawiem Gdańskim, półakty wykonane ciekawą techniką szpachelki, nokturn o dziewczynce z parasolką – to tylko niektóre z obrazów olejnych, jakie można zobaczyć w foyer sierpeckiego Hotelu Skansen Conference & Spa. Wszystkie przyciągają wzrok, poprawiają nastrój i... aż chciałoby się je zabrać i powiesić w domu.

 

Zdążyć wszystko namalować...

Anita Domeracka (ur. 1976 r.) pochodzi z Przodkowa, obecnie mieszka w Glinczu. O malowaniu marzyła od najmłodszych lat. Niestety, na przeszkodzie stanęła jej niepełnosprawność (wrodzony brak dłoni i lewego przedramienia). Przyszłej malarce nie pozwolono w 1991 roku nawet zdawać egzaminu do liceum plastycznego, co było jej marzeniem od najmłodszych lat. Potem, przez lata niejednokrotnie znajdując się w okolicy budynku gdańskiej ASP, patrzyła w jego stronę z utęsknieniem i wciąż umacniającym się postanowieniem, że kiedyś zawita w te progi na studia plastyczne. Po latach udało jej się zrealizować swoje marzenie.

- Zaczęło się od tego, że zdałam egzamin na prawo jazdy. Dzięki temu mogłam z niemałym ekwipunkiem plastyka samodzielnie dojeżdżać do Gdańska i studiować na tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych. Dyplom z malarstwa uzyskałam w 2013 roku. W swej pracy dyplomowej, w części teoretycznej pisałam o przedstawicielach koloryzmu polskiego, w tym o malarstwie Zygmunta Waliszewskiego, który także był niepełnosprawny (miał amputowane nogi). Żal mi tych straconych kilkunastu lat. Jako 44-latka boję się, że nie zdążę namalować wszystkiego, co bym chciała. Pracuję jako urzędnik. Mam nadzieje, że kiedyś będę mogła żyć z malarstwa. Przepraszam, że mówię tak wprost, ale pragnę być zauważona i doceniona za życia. Otwarcie buntuję się przeciwko powszechnej praktyce nadzwyczajnego wzrostu wartości prac po śmierci malarza – powiedziała artystka. - W feerii barw, jaką stosuję w swej pracy twórczej, zawiera się ogromna radość z tworzenia, której doświadczam. Mocne tony i silne kontrasty kolorystyczne mówią o mojej sile i uporze w dążeniu do celu, wbrew przeciwnościom losu, a ekspresja, jakiej chętnie się poddaję, zdradza moją wrażliwość i intuicyjność w odczuwaniu świata – dodaje malarka.

Anita Domeracka inspiracje czerpie z różnych nurtów. Wielki wpływ mają na nią koloryści polscy i tu przytacza słowa jednego z nich, Jana Cybisa: „Trzeba malować tak jak nikt – odkrycie ma być tylko twoje (...)”. Dodaje także, że impresjoniści, postimpresjoniści i ekspresjoniści światowi oraz kubiści i abstrakcjoniści wpłynęli na jej sposób odbioru i przekazywania barw i światła w jej malunkach. Za swojego arcymistrza od lat uważa Vincenta van Gogha, tym samym nie ujmując żadnemu ze znanych i nieznanych twórców.

- Niekiedy bohaterem mojego obrazu jest ktoś, często coś, a czasem i krajobraz… - zależy, co dusza podpatrzy. A moja dusza jest kolorowa, wrażliwa, szlachetna, dyskretna, konkretna, nastrojowa, ekscentryczna, nieufna, rogata, pyskata, wybuchowa. Takie też są moje obrazy – mówi malarka.

 

Sierpecka wystawa

Wystawa Anity Domerackiej stanowi część działań kulturalnych właścicielek Hotelu Skansen Conference & Spa Izabeli Wierzbickiej i Urszuli Tomaszewskiej. Jej kuratorem jest Dariusz Rychliński.

- Prace pani Anity wystawiane są na aukcjach największych domów aukcyjnych, m.in. Sopockiego Domu Aukcyjnego. To malarstwo jest wyjątkowe, widać niezwykłą grę kolorów. Są warte zobaczenia. Nie wątpię, że już niedługo te obrazy będą częścią zbiorów największych polskich i zagranicznych kolekcjonerów – stwierdził Dariusz Rychliński.

Wystawa będzie dostępna dla oglądających przez dwa miesiące. Podczas jej trwania można też nabyć obrazy Anity Domerackiej.

 

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%