Zamknij

Sierpczanki międzywojnia odzyskują głos

10:20, 29.03.2025 Aktualizacja: 10:20, 29.03.2025
Skomentuj

 

 

Choć Sierpc nigdy nie był wielką metropolią, jego historia kryje niejedną opowieść godną zekranizowania. W centrum tych opowieści coraz częściej pojawiają się kobiety – silne, odważne, pełne pasji i zaangażowania. Magdalena Staniszewska stara się przywrócić pamięć o tych, które zasługują na więcej niż tylko cichy grób w cieniu historii.

 

W ramach cyklu „W czwartki o kulturze”, organizowanego przez Muzeum Wsi Mazowieckiej, w ratuszu odbyło się wyjątkowe spotkanie poświęcone kobietom Sierpca, które przez lata działały na rzecz miasta, ale ich nazwiska zbyt często umykały z kart lokalnej historii. Licznie przybyłą publiczność – mieszkańców i pasjonatów lokalnych dziejów – powitał dyrektor muzeum Jan Rzeszotarski.

– Chociaż od 8 marca minęło już trochę czasu, to tematy związane z kobietami są interesujące cały rok – powiedział dyrektor, zapraszając na kolejny wykład w sierpeckim ratuszu.

 

Kobiety z cienia

Spotkanie poprowadziła Magdalena Staniszewska – bibliotekarka, historyczka, edukatorka i badaczka lokalnej przeszłości. Jej prezentacja była opowieścią, która nie sprowadzała się do suchych faktów. To była podróż przez cmentarne alejki, stare fotografie, zapomniane nekrologi i prywatne listy. Jej słowa były mocnym przekazem, że czas oddać kobietom należne miejsce w historii Sierpca.

– O ile nazwiska księdza Leona Pomaskiego - dyrektora gimnazjum męskiego, Bronisława Chojnackiego – posła na Sejm II Rzeczpospolitej, czy Jakuba Rudowskiego – wizjonera, przedsiębiorcy, właściciela m.in. cegielni i elektrowni w Sierpcu – są powszechnie znane, to o sierpeckich kobietach wciąż mamy za mało informacji. A przecież były bardzo ważną częścią historii naszego miasta – mówiła Magdalena Staniszewska.

Swoją opowieść rozpoczęła od przywołania postaci Franciszki Śniegockiej, zmarłej w wieku zaledwie 22 lat, o której właściwie nic nie wiadomo. Jej grób, przypadkiem odnaleziony na sierpeckim cmentarzu, stał się impulsem do badań nad dziejami sierpczanek.

 

Kobieca mapa Sierpca

Kolejnymi bohaterkami wykładu były kobiety, które stworzyły fundamenty lokalnej edukacji: Emilia Kittel, założycielka pierwszej pensji żeńskiej w połowie XIX wieku, oraz siostry Zofia i Izabela Faist, które prowadziły szkołę dla dziewcząt przez ćwierć wieku. Ich placówka cieszyła się renomą w całym regionie – uczennice przybywały tu nawet z odleglejszych miast guberni płockiej.

Pionierkami edukacji kobiecej były również siostry Anna i Stanisława Piniarowicz, które przez ponad 30 lat prowadziły elitarną szkołę dla dziewcząt. Magdalena Staniszewska podkreśliła, że kobiety te nie ograniczały się jedynie do pracy zawodowej – były również aktywnymi działaczkami społecznymi, członkiniami organizacji charytatywnych i kulturalnych.

Na przykład Anna Piniarowicz była jedną z założycielek Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet oraz inicjatorką ugrupowania spożywców „Zgoda”. Jej działalność miała ogromny wpływ na życie lokalnej społeczności. Siostry Piniarowicz miały też duży wkład w powstanie koedukacyjnego liceum. Pierwszą maturę w tej placówce zdało 21 osób – wśród nich były trzy kobiety.

 

Księgarnie i apteki

Z radością publiczność odkrywała historie kolejnych kobiet: Seweryny i Martyny Włoczkowskich, które prowadziły sierpecką księgarnię i wypożyczalnię książek – dziś uznawaną za jedną z pierwszych instytucji kultury w mieście. Seweryna, absolwentka warszawskich kursów księgarskich, mogła wyjechać do Paryża lub Lipska na stypendium – zamiast tego wróciła do Sierpca, by po śmierci ojca kontynuować jego dzieło.

Jej siostra Martyna marzyła o teatrze, ale skończyło się tylko na amatorskich występach – rodzice nie zgadzali się na wybraną przez nią drogę artystyczną.

Wzruszająca była historia Adeli Lipińskiej, magister farmacji, która po studiach w Warszawie przejęła prowadzenie apteki po ojcu i przez lata służyła lokalnej społeczności. Jej historia ma swój dalszy ciąg – dzięki kontaktowi wnuka Adeli z Magdaleną Staniszewską udało się odtworzyć jej powojenne losy, aż po kres życia w Zielonej Górze.

 

Poetka i łacinniczka

Jedną z najbardziej poruszających historii spotkania była opowieść o Jadwidze Widortównie, młodej łacinniczce, poetce, absolwentce filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Przybyła do Sierpca w 1934 roku, z miejsca zyskując sympatię uczniów. Zmarła niespodziewanie rok później, w wieku 24 lat.

Jej wiersze publikowane były w prasie warszawskiej, a wspomnienie o niej – w sercach uczniów i koleżanek – przetrwało dekady.

– Kilka lat po jej śmierci odbył się zjazd absolwentów szkoły koedukacyjnej i na ten zjazd jeden z uczniów przyniósł pukiel włosów. Pukiel włosów Jadwigi Widortówny, przewiązany błękitną wstążką – opowiadała Magdalena Staniszewska.

Grób Jadwigi Widortówny znajduje się na sierpeckim cmentarzu. Niestety nie można już odczytać napisu, ale nadal ktoś przynosi tam kwiaty i zapala znicze.

 

Kobieca codzienność

W dalszej części spotkania przypomniano również Zofię Szaniawską, pierwszą lekarkę w Sierpcu, która oprócz praktyki medycznej organizowała kolonie letnie dla dzieci i działała na rzecz poprawy warunków zdrowotnych społeczności. Brała też udział w Powstaniu Warszawskim, gdzie działała pod pseudonimem „Sewera”.

Magdalena Staniszewska przywołała kobiety, które wyróżniały się przedsiębiorczością. Anna Aniela Lipczyk, właścicielka hotelu Warszawski i restauracji, stała się symbolem gastronomicznej historii miasta. Jej lokal zainspirował pisarza Marka Krajewskiego, który umieścił go w swojej powieści „Pomocnik kata”.

Historia Marii Sudolskiej, która po utracie męża przekształciła sklep kolonialny w znaną kawiarnię, była równie ciekawa i pokazała, jak z wieloma przeciwnościami musiały zmagać się kobiety w pierwszej połowie XX wieku.

Na zakończenie wykładu prelegentka poruszyła lekki, ale istotny wątek codzienności sierpczanek. W prezentacji pojawiły się reklamy przedwojennych kosmetyków, perfum, past do zębów, pudrów i mydeł. Omówiono także prasę kobiecą i literaturę dostępną w sierpeckich domach – od Bluszczu przez Wieniec po Tygodnik Mód.

 

Sierpeckie patronki ulic

Podczas wykładu poruszono również kwestię patronatów ulicznych. Jak zauważyła Magdalena Staniszewska, w Sierpcu jest 175 ulic, z których tylko sześć nosi imiona kobiet. Są to ulice: Marii Konopnickiej, Marii Skłodowskiej-Curie, Królowej Jadwigi, Zofii Nałkowskiej, Stefanii Sempołowskiej oraz Anny Piniarowicz.

Obecna na sali radna Joanna Szewczykowska, skrzętnie notująca nazwiska sierpczanek, zapowiedziała, że będzie zabiegać o to, by więcej kobiet zostało uhonorowanych w ten sposób.

Spotkanie w ratuszu było nie tylko okazją do poznania zapomnianych postaci z okresu międzywojnia, ale również przypomnieniem o ich nieocenionym wkładzie w rozwój miasta. Historie tych kobiet, choć często pomijane, są integralną częścią dziejów Sierpca i zasługują, by być opowiadane, przypominane i doceniane.

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%