Ponad trzy i pół tysiąca osób przybyło do sierpeckiego skansenu, by wziąć udział w kopaniu ziemniaków, kiszeniu kapusty i ogórków, czy zobaczyć, jak do zimy przygotowują się pszczelarze.

Niedziela, 1 września 2019 r., była niezwykle upalna. Nie odstraszyło to jednak turystów, którzy przyjechali, by poczuć smak pieczonych w ognisku ziemniaków wcześniej samodzielnie zebranych z pola.

- Nie pamiętam już, kiedy ostatnio kopałam gracą kartofle. Mieszkam na wsi i wydawałoby się, że wykopki to dla mojej rodziny żadna nowość, a jednak… Powoli zapominamy o wielu rzeczach, które jeszcze nie tak dawno były codziennością – stwierdziła pani Iwona.

Można było zobaczyć też, jak kopano ziemniaki za pomocą kopaczki konnej i jak wyglądała orka i bronowanie. Susza spowodowała, że tym pracom towarzyszyły tumany kurzu. Turyści traktowali to jako jeszcze jedną atrakcję i chętnie robili pamiątkowe zdjęcia.

W drewnianym kościele z Drążdżewa można było uczestniczyć we mszy świętej w intencji rolników i płodów rolnych.

Grupa Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej z Mławy przygotowała szereg scenek rodzajowych, które przybliżały życie na wsi sprzed stu lat. Można było wziąć udział w prezentacji mechanicznego gręplowania i przędzenia wełny, spróbować ubić własnoręcznie masło, a także poznać jego smak na prawdziwym wiejskim chlebie, zobaczyć jak kiszono kapustę oraz posłuchać opowieści zielarki o właściwościach ziół. W pasiecie już przygotowywano się do zimy, szyjąc słomiane maty do ocieplania uli. Nie brakowało chętnych do zakupu warzyw i owoców na wiejskim kramie, który ustawiono w podwórzu zagrody sołtysa.

Wiele osób dało się skusić wystawcom produktów regionalnych i rękodzielniczych, którzy prezentowali swoje wyroby tuż koło amfiteatru. Na muzealnej scenie wystąpiła Kapela Jonusie z Czarni wraz z miłośnikiem i badaczem kultury kurpiowskiej Witkiem Kuczyńskim, Ludowy Zespół Artystyczny „Kasztelanka” z Sierpca oraz wiejska Kapela Pana Jacka.