Zamknij

Pielgrzymka do Skępego

10:43, 15.09.2024 . Aktualizacja: 10:43, 15.09.2024
Skomentuj

 

Od wielu lat wierni z trzech sierpeckich parafii odbywają pielgrzymkę do Skępego, aby dotrzeć na uroczystości odpustowe z okazji Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, obchodzone 8 września.

 

W tym roku również po mszy świętej w sierpeckim Sanktuarium wiele osób udało się do Matki Bożej Brzemiennej w Skępem. Podczas pieszej, około trzydziestokilometrowej wędrówki, pielgrzymi modlili się i śpiewali. — Pierwszy raz poszłam do Skępego, mając piętnaście lat. To było moje dziękczynienie za dar otrzymany od Boga. Nadal mam za co dziękować, a nogi jeszcze chcą mnie nosić, więc idę do Mateczki — powiedziała jedna z pielgrzymujących osób.

Piesza pielgrzymka z Sierpca trwa dwa dni. Są też osoby, które udają się do Skępego na rowerach. I chociaż ten rodzaj wędrówki ma znacznie krótszą tradycję, chętnych nie brakuje.

 

Objawienia w Skępem

Kult Matki Boskiej Skępskiej rozpoczął się w 1495 roku. Wtedy miała się objawić jednemu z wiernych i oświadczyć, że to miejsce jest miłe jej i Bogu. Przydrożny kamień, na którym widziano stopy Maryi Panny, stał się miejscem kultu. W tym czasie dżuma dziesiątkowała okoliczną ludność, a wielu ludzi przybywało z nadzieją, że modlitwa w świętym miejscu ich uzdrowi. Postawiono wtedy drewniany krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Za otrzymane łaski wierni zawieszali na nim dziękczynne wota. Jeden z kuśnierzy (Jan z Pobiedziska) usłyszał polecenie od Matki Bożej, aby wybudować kaplicę. Właściciele Skępego postawili drewnianą kaplicę. Rok później pojawiła się tam figurka Matki Boskiej.

Z figurką związana jest kolejna opowieść. Córka fundatora kapliczki zachorowała i nie mogła wstać z łóżka. Podczas snu zobaczyła Matkę Boską, która kazała jej iść do kapliczki, by poprosić Boga o uzdrowienie. Miała też odnaleźć w Poznaniu figurkę Najświętszej Maryi Panny w takiej postaci, w jakiej się jej ukazała. Chorą dziewczynę zaniesiono do kapliczki, a po modlitwie wstała z krzesła i padła na kolana przed ołtarzem. Udała się do Poznania, by znaleźć figurkę. Po wielu próbach w końcu udało się ją zdobyć. Była ona u jednego z malarzy, który twierdził, że sam tego dzieła nie wykonał. Stwierdził, że figurka znalazła się w jego pracowni w nadprzyrodzony sposób. Wiele osób wierzy, że modlitwa i przebywanie w skępskim sanktuarium pomagają na wszelkie bolączki, więc pielgrzymują do tego miejsca.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%