Co powinny zrobić przyjaciółki, gdy okaże się, że jedna z nich zamordowała swojego męża? Bohaterki spektaklu „Dobra książka” miały jedną odpowiedź: trzeba pomóc pozbyć się ciała.
Grupa teatralna Sierpeckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku — Sierpecki Teatr Niebanalnych Studentów wystawiła na deskach Centrum Kultury i Sztuki komedię kryminalną „Dobra książka”. Zaczęło się dość banalnie: siedem przyjaciółek, jak co tydzień, spotkało się w klubie książki, by porozmawiać o przeczytanej powieści. Tym razem miał to być kryminał „Mordercze żony”. Rozpoczęła się dyskusja. Nagle zrobiło się ciemno, słychać było odgłosy burzy. W końcu światło się zapaliło, ale zniknęła jedna z uczestniczących w spotkaniu pań. Okazało się, że w tym czasie zamordowała swojego męża, dokładnie tak jak w „Morderczych żonach”. Przyjaciółki muszą się pozbyć ciała. Powstaje wiele zamieszania, ale panie działają zgodnie, aż do samego końca.
Zabawne dialogi wywoływały salwy śmiechu wśród widowni, tym bardziej że aktorki grały same siebie. Wszystko zmierzało do szczęśliwego finału.
Brawa były zasłużone. Aktorki otrzymały kwiaty. Podziękowania należały się również scenarzystce i reżyserce Katarzynie Moskal oraz autorce plakatu Katarzynie Popko-Rzemieniewskiej.
W dniu premiery odtwórczyni roli morderczyni Iwona Brudnicka obchodziła urodziny. Nie mogło więc zabraknąć tortu i życzeń. Na scenę wszedł mąż aktorki z bukietem kwiatów, kładąc kres wszelkim podejrzeniom, że został zamordowany.
Po spektaklu aktorki chętnie rozdawały autografy i pozowały do zdjęć. A do tego na widzów czekały pyszne ciastka przygotowane przez KGW Żukowianki.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekstrasierpc.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz