Henrykę Piekarską w Sierpcu zna wiele osób m.in. jako wieloletnią naczelnik Urzędu Skarbowego, nauczyciela akademickiego, czy przewodniczącą sierpeckiego oddziału Towarzystwa Naukowego Płockiego. Tym razem pokazała się jednak z zupełnie innej strony — jako malarka.
„Obraz widzę twoją ręką malowany
Ponad dachami wieże kościołów sięgają
Nieba
Oczami duszy słyszę dzwon stary
Na Anioł Pański wzywa”.
To fragment wiersza Hanny Stroińskiej „Dla Henryki Piekarskiej”, który znalazł się w pamiątkowym folderze, będącym pokłosiem wystawy w sierpeckim Centrum Kultury i Sztuki. Wernisaż malarstwa dr Henryki Piekarskiej zgromadził wiele osób, które przyszły zobaczyć nie tylko obrazy, ale i znajomą, współpracownicę, przyjaciółkę. Oficjalnego otwarcia wystawy dokonał dyrektor CKiSz Jarosław Żmijewski. Kurator wystawy Agnieszka Janiszewska przedstawiła życiorys artystki i sukcesy związane z jej pasją malarską.
Sentymentalne spotkanie
Obrazy, które można zobaczyć w Centrum Kultury i Sztuki, są wyrazem poszukiwania drogi malarskiej artystki.
— Zatytułowałam wystawę „Moje ślady...”, bo stwierdziłam, że moje trzydzieści lat życia w tym mieście, w większości z wami i wsparta waszą przyjaźnią, sprawiło, że jakieś ślady tutaj zostawiłam. Dla mnie to jest spotkanie sentymentalne, spotkanie wyjątkowe . Doceniam to, że poświęciliście mi czas, że jesteście tutaj, nieskromnie powiem, dla mnie. Jesteście dla mnie wszyscy ważni — powiedziała Henryka Piekarska.
Wśród obrazów dr Henryki Piekarskiej dominują elementy architektoniczne. Są kościoły, zamki, domy. Każdy wydaje się częścią opowieści, która aż prosi się, żeby ją napisać. Bajką dla dzieci z księżniczką i smokiem, romansem, który zdarzył się w średniowieczu albo opowieścią o wyprawie w dawne czasy. W pogodnych, pełnych uroku obrazach odnajduje się radosne wspomnienia, ulotne chwile, które sprawiały, że chciało się żyć.
Gratulacje malarce składało wiele osób: burmistrz Jarosław Perzyński, naczelnik Urzędu Skarbowego Monika Jarzębska, radna Barbara Gil, Kazimierz Czermiński, przyjaciele z Torunia, znajomi i pracownicy z Sierpca.
Rozmowa o sztuce i życiu
Po obejrzeniu wystawy przyszedł czas na rozmowy i wspomnienia. Mała sala teatralna ledwie pomieściła gości. Kurator wystawy Agnieszka Janiszewska poprowadziła drugą część spotkania, która była opowieścią o życiu i pasjach Henryki Piekarskiej. Malarstwo pojawiło się w jej życiu dość późno, gdy była już na emeryturze. Stanowiło efekt „ultimatum”, które postawił syn pani Henryki. Miała do wyboru - pójście do pracy, do psychiatry albo na zajęcia Uniwersytetu Trzeciego Wieku. To trzecie rozwiązanie okazało się najlepsze.
— Zapisałam się na tańce i malarstwo. Pierwszy etap był beznadziejny. Tylko patrzyłam, jak moje koleżanki i moi koledzy malują. Próbowałam się tego uczyć. Kołem zamachowym było stypendium przyznane przez prezydenta miasta Torunia. Sama się temu dziwiłam, ale to zmusiło mnie do intensywnej pracy. Mój projekt nosił tytuł „Toruń nieistniejący”, więc najpierw musiałam w archiwach i muzeach poszukać obiektów, których już w Toruniu nie ma, a później je namalować. No i tak to się zaczęło — opowiadała pani Henryka.
Spotkanie stanowiło okazję do snucia wspomnień. Były opowieści o pracy, działaniach społecznych, wspólnych wyjazdach, bo „czasy sierpeckie, to fantastyczne czasy”. Rozmowom przysłuchiwali się też znajomi z Torunia, którzy odkrywali nowe oblicze Henryki Piekarskiej, te nieartystyczne. Poetka, malarka Maria Teresa Domarecka zarecytowała swój wiersz, którego już sam tytuł „Wędrowanie z farbami” oddawał nastrój spotkania.
Wspaniałym uzupełnieniem tej części wernisażu była muzyka. Specjalnie na tę okazję reaktywowano zespół „Podatkowe nutki”. Łzy poleciały przy piosence „Przeżyłam tutaj tyle lat”, nie obyło się bez wzruszeń przy „Urzędowym Tangu”. Pięknym wokalem popisała się wnuczka Henryki Piekarskiej — Julia Jeżewska, która specjalnie dla babci przyjechała do Sierpca.
Długo jeszcze trwały rozmowy za kulisami. Obrazy Henryki Piekarskiej można oglądać na piętrze Centrum Kultury i Sztuki do końca lutego.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekstrasierpc.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz