W Bledzewie odbył się piknik rekreacyjny z okazji 15-lecia Ośrodka Terapii Ruchowej Trzeciego Wieku działającego przy Ognisku TKKF „Kubuś” Sierpc. Był czas na wspomnienia, ćwiczenia, rywalizację i tańce.
Przybyłych powitał prezes Jakub Grodzicki. Wśród zaproszonych gości byli przewodniczący Rady Powiatu Przemysław Burzyński, radny powiatowy Jarosław Ocicki, ks. Sławomir Zalewski i oczywiście osoby ćwiczące w OTR.
Kaktus na dłoni
Wszystko zaczęło się w marcu 2005 roku. Ośrodek Terapii Ruchowej w Sierpcu był jednym z dwudziestu, które powstały wtedy w Polsce w ramach akcji Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej. Pozostałe działały w wielkich miastach.
— Dużo osób pukało się w czoło i twierdziło, że prędzej kaktus na dłoni im wyrośnie, niż znajdzie się dwudziestka chętnych po 55. roku życia, która „fikołki i inne wymachy będzie chciała robić”. Mylili się — opowiadał prezes.
Na pierwszych zajęciach w sali lustrzanej w Szkole Podstawowej nr 2 pojawiło się pięćdziesiąt osób. Wszyscy musieli się poddać badaniom lekarskim. Doktor Janusz Maciejewski chętnie wypisywał recepty na ruch. Zajęcia odbywały się w salach, na boiskach, w parkach i siłowniach. Były nawet ćwiczenia na trampolinach. Niezapomniana pozostanie dyskoteka na Krytej Pływalni w Sierpcu w 2006 roku, poprowadzona przez doktora Krzysztofa Pietrusika i grupę studentów z AWF Poznań. W 2016 r. zajęcia poprowadził sam mistrz olimpijski Władysław Kozakiewicz. Uczestnicy zajęć OTR nie tylko ćwiczyli — intensywnie też dokształcali się.
Były pogadanki o dietach, o chorobach cywilizacyjnych i przede wszystkim wpływie ruchu na zachowanie zdrowia i kondycji. Trwały też pomiary ciśnienia tętniczego, cukru we krwi, BMI, a nawet objętości tłuszczu w organizmie. Przeprowadzano też testy: ile można stać na jednej nodze, czy uda się sięgnąć palcami do podłoża, no i najważniejsze - testy Coopera.
— Jako pierwsi w Sierpcu pokazaliśmy nordic walking, chociaż pytania o to, „czy nam nart nie wywiało”, były na porządku dziennym. Dziś już nikt się nie dziwi, a my z kijkami maszerujemy po lasach, wzdłuż Sierpienicy, no i oczywiście po sierpeckim skansenie. Wspólne wyprawy rowerowe też cieszyły się powodzeniem — wspominał Jakub Grodzicki.
Do historii przejdą coroczne bale karnawałowe. Sensację grupa OTR wzbudzała nie tylko w Sierpcu. Tai-chi w cieniu tężni w Ciechocinku przyciągnęło uwagę turystów i kuracjuszy. Sieraków, Niechorze, Mrzeżyno, Karpacz, Małe Ciche, Zakopane, Lwów, Praga — to tylko niektóre z miejsc, gdzie grupa OTR wspólnie na sportowo spędzała czas.
— Dziękuję też instruktorom, którzy prowadzili zajęcia: Katarzynie i Pawłowi Dulom, Justynie Adamskiej, Magdalenie Rakoczy, Annie Feltynowskiej, Marii Szadkowskiej, Dariuszowi Pilarskiemu, a także naszemu doktorowi Januszowi Maciejewskiemu. Ośrodek nie istniałby, gdyby nie sponsorzy. Przez wiele lat otrzymywaliśmy dotację na zajęcia z Ministerstwa Sportu. W ostatnim czasie także Gmina Miasto Sierpc oraz Powiat Sierpecki wspierają tę formę działalności. Bardzo dziękujemy i prosimy o więcej — mówił prezes.
Prezes od 45 lat
Goście gratulowali ćwiczącym wytrwałości, a prezesowi życzyli sił i zdrowia, by nadal organizował zajęcia. Uczestnicy zajęć przygotowali również okolicznościowe wystąpienie. Grupa OTR miała także niespodziankę dla Jakuba Grodzickiego, który w tym roku świętuje 45-lecie bycia prezesem Ogniska TKKF „Kubuś”. Odśpiewano „Sto lat”.
Po zakończeniu części oficjalnej przyszedł czas na rekreację. Ćwiczenia w nietypowych warunkach, bo na zakotwiczonej na stawie barce, poprowadził Dariusz Pilarski. Można było popływać na rowerach wodnych i wziąć udział w konkurencjach rekreacyjnych. W trójboju rekreacyjnym wśród pań zwyciężyła Aleksandra Obrębska, drugie miejsce zajęła Jolanta Maciejewska, a trzecie Grażyna Graczyk. W kategorii mężczyzn triumfował Bogdan Wiśniewski, drugi był Jakub Grodzicki, a trzeci Janusz Głuchowski.
Do tańca zaprosił Marek Okraszewski. Wiele osób przeglądając kroniki, wspominało pierwsze lata ćwiczeń OTR. Było też wspólne biesiadowanie i pieczenie kiełbasek przy ognisku.
— Bardzo dziękujemy gospodarzom państwu Marii i Sławomirowi Zasadowskim za miłe przyjęcie, Iwonie Ocickiej za pyszne wędliny, a firmie Marter za wodę — powiedział Jakub Grodzicki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz