Robienie palm wielkanocnych ma długą historię. Wielu chrześcijan nie wyobraża sobie bez tego przygotowań do świąt. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Rękawczynie zrobiły wielką 3,2-metrową konstrukcję.

Chrześcijanie w Jerozolimie już w IV wieku świętowali Niedzielę Palmową, organizując uroczystą procesję. Kościół zachodni wprowadził ją do liturgii w V i VI wieku, zaś zwyczaj święcenia palm w XI wieku.

Dawniej wierzono, że poświęcona palma chroni od złego, przed nieczystymi mocami, zachowa domowników i ich inwentarz w zdrowiu i da im spokój, ustrzeże plony przed niepogodą. Po powrocie z kościoła gospodynie dawały dzieciom do zjedzenia bazie albo uderzały je palmami. Miało to spowodować, że potomstwo będzie zahartowane, silne i zdrowe.

Tradycja przygotowywania palm nadal jest żywa. Powstają wielkie, średnie i małe. Ponad 3,2-metrową palmę wykonały panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Rękawczynie.

- Zaczynamy od robienia kwiatów. To bardzo pracochłonne zajęcie, ale efekty widać. Naszą palmę zdobią bibułkowe róże, żonkile, krokusy. Przygotowaliśmy też trochę innych ozdób – opowiadały wykonawczynie.

Kolejnym krokiem było znalezienie odpowiednio długich kijów, żeby można było na nich oprzeć konstrukcję. Później panie zbierały kolejne niezbędne do wykonania palmy wielkanocnej materiały – bukszpan, bazie, liście palmy, czasem też mech, szyszki. A na koniec wszystkie elementy zostały połączone. W tym roku, ze względu na pandemię, musiało być trochę inaczej niż dotychczas, ale udało się doprowadzić dzieło do końca. Palmę robiło osiem pań, do pomocy przydał się też wójt gminy Gozdowo Dariusz Kalkowski i dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Gozdowie Renata Będzikowska. Palma ma zdobić kościół w Gozdowie podczas obrządku Niedzieli Palmowej.