Zamknij

Być razem czyli Mazowiecki Dzień Integracji

20:04, 25.08.2019 A.M Aktualizacja: 17:53, 26.08.2019
Skomentuj

 


 

Cieszyć się można ze spotkania z ludźmi, zbierania ziemniaków i tańców na polanie. Niewiele potrzeba, by być szczęśliwym. Można radować się z małych rzeczy, na przekór wielu przeciwnościom kochać i być kochanym. XII Mazowiecki Dzień Integracji Osób Niepełnosprawnych upłynął pod znakiem dobrego humoru i pięknej pogody.


 

Organizatorem imprezy było Muzeum Wsi Mazowieckiej we współpracy ze Stowarzyszeniem Osób Niepełnosprawnych i Chorych na Raka „Szansa na Życie” oraz Burmistrzem Miasta Sierpca. Do skansenu przybyły osoby niepełnosprawne, ich asystenci, rodziny, wolontariusze i członkowie stowarzyszeń zajmujących się pomocą. Wśród gości byli poseł Piotr Zgorzelski, burmistrz Jarosław Perzyński, ksiądz Sławomir Zalewski, prezes Banku Żywności w Płocku Marek Kuczyński, prezes Krajowego Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych Stanisław Lewandowski, a także przedstawiciele władz samorządowych.

Ci, którzy przybyli wcześniej, mieli okazję zwiedzić skansen. Zobaczyć, jak dawniej wyglądała praca na wsi, spróbować ubić masło czy samodzielnie ulepić naczynie z gliny. Szczególnym zainteresowaniem cieszył się dom, w którym prezentowano wystawę „Zobaczyć rękoma”. Nie tylko osoby niedowidzące czy niewidome dotykały przedmiotów codziennego użytku, siadały przy stole, czy otwierały szafki.

Jednak wszyscy czekali z niecierpliwością na rozpoczęcie zabawy na polanie. Na spotkanie przybyli stali bywalcy, którzy wiedzieli, gdzie będzie parkiet, gdzie zapłonie ognisko, gdzie znajdą się namioty z warsztatami, ale były też osoby, które po raz pierwszy przybyły na Dzień Integracji. Jak zwykle, nie brakowało chętnych do zaprezentowania własnych zdolności. Przed publicznością wystąpili wokaliści. Dla wszystkich zagrała Kapela Pana Jacka i do tańca nie trzeba było nikogo namawiać.

- Odkąd zostałam wolontariuszką, nauczyłam się cieszyć życiem i nie wstydzić, że nie zawsze jestem idealna. Przestałam się patrzeć na to, co inni powiedzą. Moi podopieczni nauczyli mnie, że jestem piękna taka, jaka jestem – powiedziała jedna z dziewcząt.

Przygotowano wiele konkurencji, w których każdy mógł się wykazać. Na zmęczonych czekały kiełbaski pieczone nad ogniskiem i chleb ze smalcem. Chętnie malowano twarze i robiono tatuaże.

- Fajnie tu – podsumował spotkanie jeden z uczestników.

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%