Kartka z przepowiednią

Kartka została znaleziona w jednej z książek kupionych przez internet. I chociaż udało nam się już przeżyć co najmniej pięć poważnych końców świata i kilkadziesiąt mniejszych i dlatego z dużym przymrużeniem oka podchodzimy do takich proroctw, jednakże....

„Rok 2024 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach; odprawiano więc posty i dawano jałmużny, gdyż niektórzy twierdzili, że zaraza spadnie na kraj i wygubi rodzaj ludzki.Współcześni kronikarze wspominają, iż z początkiem wiosny zrobiło się nadzwyczaj gorąco. W górach śnieg już nie leżał. W Zakopanym górale krzywdowali sobie utracone dutki. W Wielkanoc, która przypadała na dzień 30 marca, ludzie na krótkie rękawy chodzi i ze zdziwieniem w niebo patrzyli. A niebo to niebieskie wcale nie było. Tylko przesłonięte jakowymś pyłem, co podobno znad samej Sahary, która w Afryce leży, do Polski przez wiatry miał być naniesiony. I tak zacząć się miała największa apokalipsa, której żadne oczy wcześniej nie widziały, żadne uszy nie słyszy. Bo ten pył zaczarowany był. Zmiany klimatyczne i powolniejszy ruch Ziemi sprawiły, że ludzie zmieniać się zaczęli. O magii wcześniej mówiono, że to szalbierstwo i bajki dla dzieci, a tymczasem na oczach wszystkich przemiana następowała. Pył powodował niespotykane zmiany. Najpierw powolne, których większość nie zauważała. Jednak ci bardziej wrażliwsi, szybko odkrywali, że potrafią robić rzeczy o jakich im się wcześniej nawet nie śniło. Pierwsze wielkie przebudzenie nastąpiło 7 kwietnia, kiedy to zarządzono wybory do samorządu. Żaden z wcześniejszych przepisów nie przewidywał, że czarów w tym dniu stosować nie wolno. Proste zaklęcia, które dopiero tworzono, zwykłe rymowanki dla dzieci, sprawiły, że ludzie dobrzy.....”.

No i tu się kartka kończy. Zachowaliśmy na wszelki wypadek oryginalną pisownię, jakby jakiś badacz chciał spróbować odnaleźć ukryte znaczenia lub powiązać z naszą rzeczywistością.