- Grzegorz Borys został znaleziony martwy w stawie - informuje serwis Onet.pl powołując się na informacje od policjantów biorących udział w obławie. Poszukiwania mężczyzny trwały od 20 października.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk, w rozmowie RMF FM przyznała, że w rejonie poszukiwań 44-letniego Grzegorza Borysa znaleziono zwłoki. Nie potwierdziła jednak, że są to zwłoki mężczyzny poszukiwanego w związku z zabójstwem 6-letniego chłopca.
Nieoficjalnie jednak służby przyznają, że to właśnie ciało poszukiwanego 44-latka.
Poszukiwania Grzegorza Borysa trwały od 20 października. W działaniach brały udział setki policjantów, żandarmów i funkcjonariuszy straży granicznej. Za mężczyzną wydano Europejski Nakaz Aresztowania oraz czerwoną notę Interpolu.
W piątek, służby zawęziły poszukiwania do 2 ha wokół zbiornika Lepusz. To po drugiej stronie osiedla, gdzie mieszkał poszukiwany.
Przypomnijmy, 20 października ok. godz. 10:00 w gdyńskiej dzielnicy Wielki Kack zabił on swojego 6-letniego syna.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ekstrasierpc.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz