Przesądy i wróżby na wielkanocny czas

Wiara, że dzieją się rzeczy niemające logicznego wytłumaczenia, towarzyszyła ludziom od zawsze. Okres Wielkanocy, nadejście wiosny stanowiły czas, z którym nasi przodkowie wiązali wiele przesądów. Niektóre towarzyszą nam do dziś.

Jak zadbać o zdrowie?

Przed bólem gardła i przeziębieniem uchronić ma nas zjedzenie „kotków” z bazi. Podobno najlepiej działają te z poświęconej palmy wielkanocnej. Palma wielkanocna przydaje się też do „obrysowania” postaci, szczególnie dzieci, by były zdrowe na kolejny rok. Ponoć gdy podczas rezurekcji dzwony w kościele biją, to woda w stawach i jeziorach zyskuje magiczną moc uzdrawiania. Niektórzy mówili, że dzieje się to w noc pomiędzy Wielkim Czwartkiem a Wielkim Piątkiem. Można więc, na wszelki wypadek, obmywanie powtórzyć. Woda po gotowaniu pisanek także wykazuje niezwykłą moc uzdrawiania, a i na urodę nieźle wpływa. Wystarczy umyć twarz i wszelkie wypryski znikają, na włosy też dobrze działa. Skorupek od pisanek nie warto wyrzucać. Należy je pognieść, z wodą wymieszać i mamy gotowy lek na ból zębów, ewentualnie można dać kurom, żeby się lepiej niosły. Solą święconą w Wielką Sobotę obsypywano też oborę, stajnię i chlew dla ochrony zwierząt przed chorobami.

O skuteczności owych leków mało wiadomo, zatem jak ktoś się zdecyduje spróbować, to czyni to zdecydowanie na własną odpowiedzialność.

Kiedy sprzątać?

Wiele osób nie potrafi nawet sobie wyobrazić przygotowań do Wielkanocy bez generalnych porządków. Bałagan w domu na wiosnę oznacza pecha i złą wróżbę. Koniecznie trzeba się pozbyć uschniętych kwiatów, a do wazonu wstawić żywe, wymieść złe z domu i zaprosić nowe, lepsze. Pranie należy robić w czwartek. A porządki zakończyć do Wielkiego Piątku. Jeśli coś będziemy jeszcze robić w tym dniu, to się nie uda. W oknach będą smugi, podłoga pozostanie brudna, pranie się nie dopierze, kurze znów opadną na swoje miejsce. Także cała praca pójdzie na marne.

Wróżby i magia

Wróżenie nigdy łatwą rzeczą nie było. A teraz to już w ogóle mamy utrudnione. No bo jak policzyć, ile przypalonych bochnów chleba zostanie przyniesionych do kościoła w Wielką Sobotę? Ponoć jeśli liczba ta przekroczyła dwadzieścia cztery, to niezawodnie zbliżało się upalne lato.

Czas Wielkanocy jest ponoć dobrą okazją na miłosną magię. Jeśli panna chce miłość wzbudzić u potencjalnego kandydata na życiowego partnera, powinna skorupkę od pisanki potrzeć o część ciała, którą chce uwieść mężczyznę, następnie skorupki rozgnieść i dosypać ich niewielką ilość mu do jedzenia. Na wszelki wypadek wcześniej warto wypytać, czy osobnik nie jest uczulony na jajka, bo z magii nici.