Po dwuletniej przerwie w Sierpcu odbył się Kasztelański Festiwal Smaków. Po raz piąty fani muzyki i dobrego jedzenia przybyli na plac na Osiedlu Witosa, by wspólnie dobrze się bawić. Atrakcji nie brakowało.

Organizatorami imprezy byli: Burmistrz Miasta Sierpc, Rada Miejska Sierpca, Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu, a współorganizatorem Samorząd Województwa Mazowieckiego, zaś głównymi sponsorami Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska, Browar Kasztelan, Orlen i Lasy Państwowe. Na scenie przez trzy dni występowali muzycy, a na terenie wokół sceny rozstawiono stoiska, gdzie można było zjeść, pobawić się, a także kupić zabawne gadżety. Festiwal otworzyli burmistrz Jarosław Perzyński i dyrektor CKiSz Jarosław Żmijewski.

Muzyczne smaki

Tylu gwiazd muzyki w Sierpcu dawno nie było. Pierwszego dnia festiwalu można było posłuchać występów zespołów hip-hopowych. Na scenie pojawili się NWR29, TEDE, 275 i Kubańczyk.

— Kocham Kubańczyka. Przyjechałam specjalnie z Płocka. Jestem tu już od rana, ale warto. On jest naj, naj, najlepszy — stwierdziła jedna z fanek.

Urozmaiceniem występów wokalnych były pokazy tańca nowoczesnego zespołów z Centrum Kultury i Sztuki w Sierpcu.

[FOTORELACJA]1982[/FOTORELACJA]

Drugiego dnia na festiwalowej scenie królował pop. Jako pierwsza wystąpiła Kinga Rutkowska, która od wielu lat czaruje nas swoim głosem. Na występ Viki Gabor czekali przede wszystkim nastoletni fani. The Presja z charyzmatycznym Markiem Okraszewskim zabrała wszystkich w krainę mocnego rocka. Wieczorem na placu przed sceną tłumy oczekiwały na Lady Pank.

— To moje dzieciństwo, pierwsze kroki w dorosłość. Pamiętam jeszcze, jak zdobycie kasety z ich nagraniami graniczyło z cudem. Dziś mam ten cud przed sobą. Fantastycznie, że kolejny raz w Sierpcu jest Lady Pank — powiedział pan Darek.

Wiele osób wspólnie z zespołem śpiewało „Zawsze tam, gdzie Ty” czy „Mniej niż zero”. To nie był jednak koniec występów tego dnia. Beata Kozidrak z zespołem Bajm zawładnęli sercami licznie zgromadzonej pod sceną publiczności. Ponad dziesięć tysięcy osób świetnie bawiło się, słuchając „Białej Armii” czy „Piechotą do lata”.

Ostatni dzień zmienił plac na Osiedlu Witosa w ogromny parkiet. Maciej Smoliński, Toskańsky, Miły Pan, Capitan Folk, Camasutra, MIG porwali publiczność nie tylko do wspólnego śpiewania, ale też do tańca.

— Dawno nie czułam się tak dobrze. Brakowało takich imprez, tej energii, wspaniale jest móc się znów wyszaleć i zapomnieć o wszystkim — stwierdziła sierpczanka.

Dla fanów mocniejszych, elektronicznych brzmień grali DJ Jaśko Muzykant, DJ Pablo, DJ Hazel, DJ Deejf.

[FOTORELACJA]1986[/FOTORELACJA]

Smaki Sierpca

Festiwal przyciągał nie tylko muzyką graną przez znane zespoły, ale też wieloma dodatkowymi atrakcjami. Można było spróbować sierpeckich smaków w potrawach przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich, spotkać się z fanami Radia7, które świętowało swoje dziesięciolecie, czy wziąć udział w IV Sierpeckim Regionalnym Przeglądzie Orkiestr Dętych. W namiocie Urzędu Miejskiego przez dwa dni odbywały się konkursy wiedzy o naszym mieście. Trudne zestawy pytań związanych z historią przygotowała Pracownia Dokumentacji Dziejów Miasta Sierpc. Trochę łatwiejsze zadania mieli urzędnicy. Wszyscy, którzy próbowali swoich sił, otrzymywali pamiątkowe gadżety.

Dzieci cierpliwie stały w długich kolejkach, by móc poszaleć na dmuchańcach. Powodzeniem cieszyły się także strefy relaksu przygotowane przez browar i OSM. Nie brakowało kramów z typowymi dla festiwalu różnościami, od święcących balonów po neonowe czapeczki. Można było dostać sierpecki chleb ze smalcem, były potrawy z grilla, znaleźli się też chętni na kalmary czy tajskie lody.