Czy można pokazać dźwięki za pomocą pędzla i farb? Uczestnicy II Pleneru Malarskiego „Mazowsze gra” pokazali, że obraz można też „słyszeć”. Szum wiatru, wody, skrzypienie starych drzwi...

II Plener Malarski „Mazowsze gra” składał się z dwóch odsłon. W trakcie pierwszej artyści malowali w Europejskim Centrum Artystycznym im. Fryderyka Chopina w Sannikach. Drugie spotkanie odbyło się w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Twórcy z różnych regionów Polski (oczywiście nie zabrakło też miejscowych artystów) oraz z zagranicy wykorzystywali wyjątkowy charakter skansenu jako inspirację do swoich dzieł.

Skansen jako żywe atelier

Sierpecki skansen po raz kolejny okazał się miejscem idealnym do pracy twórczej. Zabytkowa zabudowa, światło, cienie i naturalny krajobraz stały się punktem wyjścia dla wielu powstających obrazów. Artyści pracowali zarówno w terenie, jak i we wnętrzach. Jak podkreślali organizatorzy, tegoroczna edycja była jedną z największych – w obu odsłonach, sannickiej i sierpeckiej, wzięło udział ponad stu twórców, w tym młodzież, seniorzy oraz artyści zagraniczni.

– Cieszę się, że mogę być częścią takich spotkań. Malarze mają niezwykłe spojrzenie na świat – stwierdził wicestarosta sierpecki Piotr Rzeszotarski, organizator pleneru.

Jednym z artystów biorących udział w sierpeckim etapie był Krzysztof Ryfa, związany z Niezależną Galerią 33 w Ostrowie Wielkopolskim.– Nie wiedziałem, że blisko Płocka znajduje się tak znakomity skansen – jeden z największych i najpiękniejszych. Miejsce, klimat i ludzie sprawili, że mogłem tu pracować i odpocząć. Wyjeżdżam z dużą liczbą szkiców i tematów, które będę kończył w pracowni. Jeśli tylko dostanę zaproszenie, wrócę tu z ogromną przyjemnością – mówi artysta.

Krzysztof Ryfa dodał również, że wielu jego znajomych śledziło relacje z pleneru i już zapowiedziało chęć odwiedzenia Sierpca.

[FOTORELACJA]4380[/FOTORELACJA]

Przyjemność w sztuce

W ramach pleneru odbyła się konferencja, podczas której uczestnicy wysłuchali dwóch wykładów: „Wielcy niepokorni” dr. Roberta Żbikowskiego oraz „Muzyka, malarstwo i konstrukcja” prof. Marka Dzienkiewicza. Oba wystąpienia pozwoliły spojrzeć na malarstwo w szerszym, historyczno-artystycznym kontekście, a jednocześnie stały się impulsem do rozmów o współczesnych praktykach twórczych.

– Nie spodziewałam się tego, że ktoś może mnie nauczyć patrzeć na obrazy. Dotychczas albo mi się podobały, albo nie, a po dzisiejszym wykładzie wiem więcej. No i przy okazji dowiedziałam się, że zarówno tworzenie, jak i kontemplacja sztuki aktywują ośrodki przyjemności w mózgu. Malować może już się nie nauczę, ale na wystawy będę chodzić chętniej – stwierdziła jedna z uczestniczek konferencji.

Jak powstaje obraz?

Komisarzem wystawy był Wojciech Witkowski. Jak zwykle, doskonale wywiązał się ze swojej roli. Opiekował się nie tylko cenionymi malarzami, ale też adeptami. Prowadził warsztaty i chętnie dzielił się swoją wiedzą.– Stanęłam za panem Wojtkiem na chwilę. Miał przed sobą czyste płótno. Za pomocą kilku kresek zaczął powstawać obraz. Dostałam darmową lekcję malowania. Może kiedyś się skuszę – opowiadała z uśmiechem sierpczanka.

Plener został zaplanowany nie tylko jako spotkanie profesjonalnych malarzy.– Zorganizowaliśmy również warsztaty dla seniorów z Zatorza i Borowa, a także zajęcia dla młodzieży. Każdy z uczestników – niezależnie od doświadczenia – wykonał własną pracę, a efekty bardzo mnie zaskoczyły. Widać postępy i chęć uczenia się – stwierdził Wojciech Witkowski.

Wystawa poplenerowa

Sierpecki etap był finałem tegorocznej edycji „Mazowsze gra”.– Było wiele nowych osób, większość po raz pierwszy gościła w Sierpcu. Cieszę się, że skorzystali z naszego zaproszenia. Ich prace są ciekawe, inne i mam nadzieję, że przyjadą jeszcze do nas – powiedział Piotr Rzeszotarski, dziękując wszystkim za udział w plenerze.

Wspólny wernisaż, podsumowujący część sannicką i sierpecką, odbędzie się w lutym. Będzie to okazja, by po raz pierwszy zaprezentować pełny przegląd prac powstałych podczas tegorocznych spotkań.

Partnerem wydarzenia był Samorząd Województwa Mazowieckiego. Plener odbywał się pod patronatem Marszałka Województwa Mazowieckiego.