O generale José de San Martín słyszało wielu sierpczan, więcej wiedzą o nim uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół nr 1 w Sierpcu. Przyszedł czas, by poszerzyć znajomość o Argentynie o nowe informacje. Słowem kluczem było „chamamé”.
Burmistrz Jarosław Perzyński podczas spotkania z przedstawicielami ambasady argentyńskiej zaproponował rozszerzenie dotychczasowej współpracy o inne dziedziny. Na pierwszy ogień poszła kultura. W ramach projektu „Argentine Day” w Sierpcu wystąpił zespół Las Hermanas Vera.
Taniec w deszczu
Na koncert przybyli Ana María Ramírez - ambasador Republiki Argentyny w Polsce, Miguel Angela Cuña - pierwszy sekretarz w Ambasadzie, Juan Cruz Olivieri - trzeci sekretarz w Ambasadzie, pracownicy Ambasady, dyrekcja, nauczyciele i uczniowie Zespołu Szkół nr 1 im. generała José de San Martín, sierpczanie.
Ambasador Republiki Argentyny w Polsce podziękowała władzom miasta za wsparcie przy organizacji koncertu i tym, którzy przyszli posłuchać muzyki.
- Chamamé to rodzaj muzyki najbardziej charakterystyczny dla folkloru północno-wschodniej części Argentyny, Paragwaju, południowo-wschodniej Brazylii i Urugwaju. Słowo chamamé pochodzi z języka guarani, którym mówią rdzenni mieszkańcy tej części Ameryki Południowej. Oznacza ona „taniec w deszczu”. Jest to muzyka o radosnych, barwnych dźwiękach – mamy nadzieję, że będą się państwo przy nich dobrze bawić – powiedziała Ana María Ramírez.
Muzyka i yerba mate
Przed sierpecką publicznością zaprezentował się zespół Las Hermanas Vera (Rafaela i Bonni Vera – śpiew, Fernando Correa – akordeon, Fernando Soto – gitara). Nie była potrzebna znajomość hiszpańskiego, by poczuć emocje, jakie wyrażały piosenki śpiewane przez siostry Vera.
- Nie wiedziałam czego się spodziewać, kiedy wchodziłam dziś do CKiSz. Jestem zdziwiona, że tak odległy od nas kraj jest równocześnie tak mi bliski. Muzyka płynąca z serca. Wpiszę chamamé na listę przebojów, których słucham – stwierdziła jedna z mieszkanek.
Za koncert w imieniu słuchaczy podziękowali burmistrz Jarosław Perzyński i dyrektor CKiSz Jarosław Żmijewski. Siostry Vera również miały niespodziankę - specjalny dyplom od władz prowincji Correntino oraz swoje płyty.
Na zakończenie ambasador Ana María Ramírez zaprosiła wszystkich na małe co nieco. Można było napić się yerba mate i posmakować argentyńskich ciasteczek.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz