Zamknij

Od bieli do czerni — nowa wystawa w Ratuszu

. 17:19, 04.09.2024 Aktualizacja: 17:20, 04.09.2024
Skomentuj

 

 

Dlaczego panna młoda szła do ślubu w czarnej sukni? Co damy nosiły pod sukniami? Czego oznaką była angielska krepa? Kiedy wynaleziono wybielacze? Ile jest odcieni bieli? — to pytania, na które można znaleźć odpowiedzi na wystawie czasowej w sierpeckim Ratuszu.

 

Na wernisaż wystawy „Od bieli do czerni. O ubiorach ślubnych i żałobnych w XIX-XX wieku” przybyli m.in. kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Płocku Bogdan Banaszczak, starosta płoński Artur Adamski, wicestarosta płoński Jacek Ryziński, przewodniczący Rady Powiatu Sierpeckiego Jerzy Stachurski, wicestarosta sierpecki Piotr Rzeszotarski,  prezes Sądu Rejonowego Ewa Jarzyńska, przedstawiciele instytucji oświatowych, muzealnicy, a także ci, których interesuje dawna moda i życie przodków. Już w progu witali ich pracownicy Muzeum Wsi Mazowieckiej w strojach nawiązujących klimatem do tematu prezentowanych eksponatów. Dyrektor MWM Jan Rzeszotarski zachęcił do zwiedzenia wystawy, nad którą patronat objął Marszałek Województwa Mazowieckiego. Razem z zaproszonymi gośćmi przeciął wstęgę, tym samym oficjalnie otwierając ekspozycję.

 

Moda, której nie widać

Podczas wernisażu można było obejrzeć prezentację pt. „Co damy nosiły pod sukniami, czyli moda, której nie widać”. Pracownicy Muzeum w Sierpcu pokazali, jak ubierały się nasze prababki. Nie dziwi fakt, że potrzebna była pomoc przy zakładaniu tak wielu warstw odzieży: halek (czasem nawet trzech czy czterech), koszulek, krynolin, tiurniury, no i obowiązkowego gorsetu. Ciekawa jest też historia majtek. Trudno jest uwierzyć, że pojawiły się one w formie nam współcześnie znanej niecałe 100 lat temu. Przez wieki praktycznie nie noszono nic, co zakrywałoby dolne części ciała. W XIX wieku pojawiły się pantalony, które początkowo sięgały do połowy łydki i miały dziurę w kroku. Zwracano też uwagę na krochmalenie bielizny, które powodowało, że była ona sztywna i mniej podatna na zabrudzenia.

— Ubranie kobiet w XIX wieku ważyło około pięciu kilogramów — opowiadały panie z Muzeum.

 

W muzealnych salach

W czterech salach można podziwiać eksponaty z Muzeum Historii Ubioru w Poznaniu oraz Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Kuratorem wystawy jest Anna Moryto, koordynatorem Bogusława Trojanowska, a aranżacją ekspozycji zajęły się Anna Moryto i Agnieszka Zbierzchowska. Anna Moryto w słowie wstępnym do katalogu napisała: „Wystawa „Od bieli do czerni” jest próbą podsumowania nieoczywistej historii ubiorów ślubnych i żałobnych od wieku XIX do połowu wieku XX. W tym właśnie czasie powstały i utrwaliły się niektóre ze zwyczajów, które są nadal aktualne. Dzięki zachowanym do naszych czasów wyjątkowym obiektom możemy spojrzeć w przeszłość i zobaczyć, że żadna historia nie jest czarno-biała”.

W salach wystawowych zaprezentowano piękne suknie, ręcznie szyte garnitury, nakrycia głowy, obuwie oraz dodatki wykonane m.in. z jedwabiu, tiulu, koronki, aksamitu, atłasu czy krepy angielskiej. Zwiedzający mogą również podziwiać portrety oraz barwne wielkoformatowe wydruki archiwalnych fotografii, plakatów, reklam, wycinków prasowych.

Przygotowano też kilka niespodzianek dla odwiedzających, takich jak karta zadań dla najmłodszych czy prezentacja poświęcona ukrytej modzie . Wystawa będzie czynna do końca grudnia 2024 r.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%