Czy w tym roku Robertowi Bandoszowi uda się zdobyć Górę Midoryama podczas show Polsatu „Ninja Warrior Polska”? Odpowiedź na to pytanie poznamy w kwietniu. Na razie wiemy już, że sierpczanin awansował do finału.
Pierwszy odcinek trzeciego sezonu już za nami. Było wiele emocji. Zaprezentowało się trzydziestu dwóch uczestników. Odpadali faworyci, wyrosły nowe gwiazdy. Czwórka najlepszych zakwalifikowała się do finału: Robert Bandosz, Paweł Murawski, Jakub Sielczak-Rum, Jan Ciepiela.
Robert Bandosz z Sierpca zapewnia, że będzie pojawiał się w programie tak długo, dopóki Góra Midoryama nie będzie jego! Z każdym swoim udziałem przechodzi przez przeszkody coraz dalej, dlatego nikt nie ma wątpliwości, że w końcu dołączy do elitarnego grona Ninja Warrior.
Paweł Murawski z Warszawy „wykręcił” najlepszy czas w naprawdę pięknym stylu. Patrząc na jego wyczyny, można by przypuszczać, że przejście przeszkód na najsłynniejszym torze to przysłowiowa „bułka z masłem”. Nic bardziej mylnego.
Jakub Sielczak-Rum z Wrocławia udowodnił, że wyciągnął wnioski ze swojego udziału w pierwszej edycji show, i teraz nie zamierza się zatrzymywać!
21-letni student, Jan Ciepiela z miejscowości Gródków (woj. śląskie), zaczynał od crossfitu, później jego pasją stały się kalistenika, gimnastyka oraz elementy akrobatyki. W wieku 19 lat przebiegł swój pierwszy maraton. Sportowo idzie jak burza, dlatego nie cofnie się przed niczym, by chwycić w dłoń linę – element finałowej przeszkody w „Ninja Warrior Polska” – czyli Góry Midoryama.
Finał będzie emitowany na antenie Polsatu 13 kwietnia. Trzymamy kciuki.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz