„Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz. Coś kończy się, żeby coś mogło trwać” — słowa piosenki Natalii Szroeder stały się myślą przewodnią pożegnania absolwentów Zespołu Szkół nr 1 w Sierpcu.

W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele Ambasady Argentyny w Polsce, w tym chargé d’affaires Juan Cruz Olivieri, władze powiatowe, nauczyciele, wychowawcy, rodzice i absolwenci.

— To rok szczególnie ważny, bowiem klasa liceum będzie zdawała egzamin maturalny w nowej formule, a klasy technikum po raz ostatni będę pisać maturę według starych kryteriów. Dla was wszystkich będzie to egzamin dojrzałości, bo połowę swojego kształcenia spędziliście na nauczaniu zdalnym lub hybrydowym. Wierzę jednak, że skoro jesteście w tym miejscu, to z pewnością zostaliście przygotowani do tego, by podjąć te ważne wyzwania — mówił dyrektor Piotr Tyndorf.

Absolwenci złożyli ślubowanie na sztandar szkoły i przekazali go młodszym kolegom. Zaproszeni goście życzyli maturzystom połamania piór na egzaminie dojrzałości i jak najlepszych wyborów w dorosłym życiu. Chargé d’affaires Juan Cruz Olivieri podkreślił, że współpraca ze szkołą jest jedną z najbardziej zakorzenionych tradycji ambasady argentyńskiej. Podziękował za zaproszenie i poprosił absolwentów, by pamiętali, że niczego nie osiąga się bez wysiłku, pracy i poświęcenia.

Wszyscy absolwenci otrzymali świadectwa ukończenia szkoły. Dla najlepszych były nagrody.

Mateusz Dobiesz z kl. IV TBg, Gabriela Grzębska z kl. IV LO i Marcin Sowiński z kl. IV TEI dostali nagrody Ambasadora, a Mateusz i Gabriela dodatkowo nagrody Starosty Sierpeckiego.

Wyróżniono też innych uczniów z najlepszymi wynikami, a ich rodzice otrzymali listy gratulacyjne.

Podziękowano również tym, którzy angażowali się w życie szkoły, wolontariat, osiągali sukcesy sportowe.