Jak to jest na chwilę oderwać się od ziemi i popatrzeć na Sierpc z góry, mogli przekonać się uczestnicy Balonowego Powitania Jesieni. Oprócz lotu balonem było również wiele innych atrakcji.

Głównym organizatorem imprezy był zarząd Osiedla nr 7 w Sierpcu, który do współpracy zaprosił firmę Gaspol, animatora dziecięcego z Bajecznego Świata, Ognisko TKKF Kubuś i Pracownię Dokumentacji Dziejów Miasta Sierpc.

Nordic, flaga i lina

Już przed południem zaczęli zbierać się amatorzy lotów, jednak musieli oni trochę poczekać na główną atrakcję, bowiem pogoda, silnie wiejący wiatr, uniemożliwiała rozstawienie balonu. Jednak inne rozrywki również przyciągnęły uwagę. Na ok. 3,7 km trasę wyruszyli piechurzy. I chociaż każdy otrzymał medal, to zwycięzcy zostali nagrodzenie specjalnymi nagrodami. Wśród pań triumfowała Krystyna Trukawka (TKKF „Kubuś”), przed Weroniką Sobczak (Osiedle nr 7) i Krystyną Koszalską (TKKF „Kubuś”). Najlepszym piechurem wśród mężczyzn okazał się Kazimierz Goczyński, drugie miejsce zajął Ryszard Wiśniewski(obaj TKKF „Kubuś”), a trzecie Przemysław Burzyński (Osiedle nr 7). Najmłodszym uczestnikiem był Jakub Jagielski. Dzieciaki pomalowały ulice w biało-czerwone barwy. Postaci z bajek zabawiały najmłodszych. Zabawa nie mogła obyć się bez dmuchańców, ogromnych baniek i bitwy zawodników sumo. Wiele śmiechu wzbudziło przeciąganie liny. Wszyscy z zapartym tchem śledzili podmuchy wiatru. W końcu jednak i on się uspokoił i można było rozstawić balon.

Balonowy team

Z balonem przyjechał Gaspol Team - drużyna balonowa, w skład której wchodzą Arkadiusz, Dariusz i Dominik Iwańscy.

- Zaczynałem od skoków spadochronowych, potem było szybownictwo, a później przyszła miłość do balonów i tak już zostało – powiedział Dariusz Iwański.

Drugi pilot przedstawił również krótką historię balonów na ogrzane powietrze. Ich rozwój zaczął się w latach 70. - 80. Wcześniej były głównie balony gazowe, napełniane helem lub wodorem, i one nadal istnieją.

- Jednak my bawimy się w balony na ogrzane powietrze, latamy zatem na różnicy temperatur. Ten balon jest tańszy w eksploatacji i dużo bardziej mobilny. Żeby go rozłożyć potrzebne są trzy – cztery osoby. Balon przemieszcza się z prędkością i kierunkiem wiatru – opowiadał baloniarz.

Gaspol Team rozstawił balon i chętni, którzy chcieli oderwać się od ziemi, mogli spróbować.

- Dziwne wrażenie. Nigdy wcześniej nie latałam, więc nie wiem, z czym porównać, ale warto było odstać swoje w kolejce – stwierdziła jedna z pań.

MAT