Zamknij

Włochaty "wandal" z Jeziórek

16:14, 02.11.2019 A.M Aktualizacja: 12:03, 04.11.2019
Skomentuj

 

 

Jego „łupem” padło kilka młodych drzewek rosnących nad Jeziórkami. Wiele wskazuje, że w końcu uznał, iż to nie jest najlepsze miejsce dla niego i odszedł…

 

Bóbr na Jeziórkach budził zaciekawienie wielu mieszkańców Sierpca. Niektórzy specjalnie przychodzili wieczorami, by popatrzeć na jego harce w wodzie. Najpierw zaczęły „znikać” liściaste drzewka na wyspie. Dużo ich nie było, więc bóbr musiał wybrać się po „łupy” gdzie indziej.

 

- Wcale się nas nie krępował. Słyszeliśmy, jak coś chrupał – opowiadali wędkarze, którzy nocą łowili ryby.

Wystarczyło kilka dni, aby młode drzewka, które już zdążyły się ukorzenić i oprzeć rodzimym wandalom, padły w starciu z zębami bobra.

- Najpierw „obciął” jedną gałąź, potem drugą. Ciągnął je do wody. Postanowiliśmy z sąsiadem uratować to, co zostało. Wokół drzewka zainstalowaliśmy metalową tubę. Nie pomogło. Musiał się po niej wspiąć i dokończył dzieła zniszczenia – opowiadał jeden z okolicznych mieszkańców.

 

W końcu zadziałało Miasto. Wokół młodych drzewek, które nie padły jeszcze łupem bobra, założono solidne, metalowe siatki. Ostatnio nikt bobra nie widuje. Czy zwierzę nadal mieszka na wyspie? Być może odszedł albo tylko ograniczył swoją działalność w związku ze zbliżającą się zimą…

 

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

KatiKati

2 0

Tym tekstem zrobiliście mi dzień. Włochaty wandal wymiata :) 20:55, 04.11.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%