Zamknij

Msza prymicyjna ks. Tomasza

09:09, 01.07.2019 A.M Aktualizacja: 09:12, 01.07.2019
Skomentuj

 

 

W kościele św. Marii Magdaleny w Szczutowie drugą mszę odprawił ks. Tomasz Bartczak, który 15 czerwca 2019 r. w Płocku otrzymał święcenia kapłańskie.

 

Ks. Tomasz Bartczak pochodzi z parafii Okalewo, jednak wielokrotnie przebywał w Szczutowie, zna jego mieszkańców, często przyjeżdżał modlić się i pomagać. Dlatego też po odprawieniu mszy prymicyjnej w swoim rodzinnym kościele sprawował kolejną, w świątyni św. Marii Magdaleny, na zaproszenie ks. Mariana Orzechowskiego.

- Powołanie kształtowało się już w szkole podstawowej. Gimnazjum i szkoła ponadgimnazjalna to był czas, kiedy ono dojrzewało. Przełomowym momentem był dla mnie sakrament bierzmowania. Duch Święty pomógł mi rozeznać moje powołanie. Wierzę, że to jest ta droga, na którą zaprosił mnie Pan Bóg. Bardzo się cieszę, że zostałem obdarowany darem kapłaństwa – powiedział ks. Tomasz.

Przed rozpoczęciem mszy świętej błogosławieństwa kapłanowi udzielili rodzice. W kościele powitali go przedstawiciele grup parafialnych, strażaków i władz gminnych, życząc wszystkiego dobrego, radości i spełnienia w kapłaństwie. Ks. Tomasz odprawił mszę świętą w intencji parafian i gości, którzy modlą się w szczutowskich kościołach.

- Pamiętam, gdy przed wielu laty ks. Marian powiedział, że ten kościół i kościół świętego Wawrzyńca to są pewnego rodzaju sanktuaria, do których przychodzą parafianie, przyjeżdżają goście. Dziś znów przychodzimy do dobrego Boga dziękować mu za otrzymane dary i prosić o łaski – mówił prymicjant.

Na zakończenie mszy ks. Tomasz Bartczak udzielił wiernym błogosławieństwa. Od sierpnia ks. Tomasz będzie wikariuszem w parafii św. Brata Alberta w Makowie Mazowieckim.

- Świadectwo życia to najważniejsza sprawa, a wierność Panu Bogu, niezależnie od tego co się dzieje, pomoże przetrzymać wszystkie burze i sztormy – stwierdził ks. Tomasz.

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%