Dzień otwarty w Szkole Podstawowej nr 2 w Sierpcu przebiegał pod znakiem znanego wiersza Juliana Tuwima „Rzepka”. Była możliwość zobaczenia nowatorskiego przedstawienia, opartego na tej bajce, a także samodzielnego wykonania tytułowej rzepki.

W progach szkoły witali najmłodszych i rodziców Miś Uszatek i harcerze. W sali teatralnej goście poznali dyrektor szkoły Hannę Kurtę.

- Chcemy wam dziś pokazać, jak się dzieci u nas bawią, uczą, jak są wychowywane - powiedziała dyrektor.

 

Bezpieczna szkoła

W prezentacji multimedialnej przedstawiono ofertę edukacyjną Dwójki. Placówka posiada wiele certyfikatów, od „Bezpieczna szkoła - bezpieczny uczeń” po „Lidera Małego Wolontariatu”. Realizowanych jest wiele innowacyjnych programów, m.in. „Pływam jak delfin”, „Szkoła promującą uzdolnienia”, „Gramy w piłkę ręczną”. Dzieci mają możliwość korzystania z zajęć dodatkowych: muzycznych, tanecznych, plastycznych, sportowych, logopedycznych, językowych, teatralnych itp.

Specjalnie na dzień otwarty uczniowie klas trzecich wystawili na deskach szkolnej sceny przedstawienie oparte na wierszu „Rzepka”. Tym razem do wyrwania warzywa nie wystarczyła drużyna dziadka. Trzeba było na pomoc wezwać małych gości.

Magiczny dywan i szaszłyki

W końcu przyszedł czas na zwiedzanie szkoły. Dla przyszłych uczniów przygotowano sporo niespodzianek. Każdy z maluchów otrzymał „obiegówkę Dwójki” i za każde dobrze wykonane zadanie otrzymywał pieczątkę lub naklejkę. Trzeba było spróbować malowania palcami, patyczkami do uszu, a nawet widelcami. Maluchy świetnie się bawiły, robiąc rzepki z balonów, przygotowując maski karnawałowe, czy ozdabiając mięciutkie „gniotki”. Można było także usiąść w ławce, rozwiązywać zadania na tablicy interaktywnej, a w sali przedszkolnej największym powodzeniem cieszył się magiczny dywan. W bibliotece czekały bajkowe zagadki. Upust energii można było dać w sali „Radosna Szkoła” i na torze przeszkód w hali sportowej. Dzieciom podobał się też pokaz taekwondo w wykonaniu starszych kolegów. W gabinecie pedagoga dzieci mogły pobawić się piaskiem kinetycznym, a pielęgniarka ważyła i mierzyła wszystkich chętnych. W szkolnej stołówce czekały pyszne pączki i owocowe szaszłyki, które dzieci samodzielnie wykonywały. Można też było sobie zrobić zdjęcie.

Na zakończenie zwiedzania dzieci otrzymywały kolorowanki i słodkie niespodzianki.