Zdjęcie Kampanii Zamkowej Prezydenta RP przekazał nam pan Grzegorz Ratkowski z Lelic. Oznaczono na nim Jana Franciszka Rutkowskiego, mieszkańca powiatu sierpeckiego.
W Głosie Gozdowa nr 4/2010 ukazał się wywiad z Janem Rutkowskim, mieszkańcem Lelic, przeprowadzony przez Mariolę Kopkę. Jedno z pytań dotyczyło jego ojca.
Ojciec (Jan Franciszek Rutkowski — przyp. red.) urodził się w 1913 r. w Rycharcicach. Dziadkowie posiadali gospodarstwo rolne, dbali też o wykształcenie swoich dzieci. Ojciec więc skończył szkołę ponadpodstawową w Trzepowie i w wieku 21 lat poszedł do wojska. Służbę wojskową pełnił w latach 1934-36. Dzięki posiadanemu wykształceniu i odpowiedniemu wzrostowi (176 cm) został powołany do Kompanii Zamkowej prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego na Zamku Królewskim w Warszawie — można to porównać do obecnej Kompanii Honorowej Wojska Polskiego. Podczas pogrzebu Józefa Piłsudskiego brał udział w asyście honorowej podczas transportu trumny marszałka z Warszawy do Krakowa. Kiedy nadszedł 1 września 1939 r., kapral Jan Franciszek Rutkowski dostał przydział mobilizacyjny do 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej w Warszawie. Dziadkowie i moja mama odwieźli ojca na stację kolejową w Gozdowie. Wtedy wielu mężczyzn musiało pójść na wojnę, z Lelic ponad 30 os., niektórzy, tak jak mój ojciec, już nie wrócili, m.in. sąsiad Stanisław Nagrodzki. Z relacji żołnierzy, którzy pochodzili z okolic Płocka, dowiedzieliśmy się, że jego patrol 28 września został ostrzelany przez Niemców. Postrzelony został porucznik dowodzący patrolem, ojciec próbował ściągnąć go z pola ostrzału i został raniony w nogę. Niestety obaj nie przeżyli, ojciec zmarł w szpitalu 8 października i został pochowany przy szpitalu. Teraz spoczywa na Powązkowskim Cmentarzu Wojskowym w części przeznaczonej na kwatery z września 1939 r. (po ekshumacji przeprowadzonej w 1946 r.).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz