Liczba zachorowań na COVID-19 w Polsce rośnie z każdym dniem. Po raz pierwszy liczba osób przebywających na kwarantannie przekroczyła milion. Rząd myśląc o ewentualnych obostrzeniach wskazuje na jeden kluczowy wskaźnik.
Ministerstwo Zdrowia podało dziś (28 stycznia), że ostatniej doby wykryto 57262 nowe przypadki koronawirusa. To kolejny wynik powyżej 50 tysięcy przypadków w tym tygodniu.
Do tych liczb nie należy się przyzwyczajać, bo będą one tylko rosnąć. Szczyt zachorowań ma przypaść na połowę lutego. Wtedy, w pesymistycznym wariancie, możemy mieć ok. 140 tysięcy dziennych przypadków.
Wtedy też ma paść rekord osób skierowanych na kwarantannę, który ma wynieść ponad 2 mln. Eksperci wskazują, że spadki zauważymy dopiero w marcu.
Jak ustalili dziennikarze RMF FM, mimo codziennych rekordów zakażeń w Polsce rząd nie zamierza wprowadzać nowych obostrzeń.
RMF FM wskazuje, że zdaniem rządzących "żadne obostrzenia - poza totalnym zamknięciem wszystkich w domach - nic wielkiego nie dadzą".
Dla rządu w obecnej sytuacji kluczowy ma być tylko jeden wskaźnik. Chodzi o zajętość szpitalnych łóżek.
- W oddziałach covidowych jest ich zajętych 14 tysięcy z 30 tysięcy przygotowanych. To oznacza, że wciąż mamy rezerwę. Dopiero jeśli ona zniknie - to możliwe są nowe obostrzenia. Ale na razie na to się nie zanosi - wskazuje stacja.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz