Zamknij

Ostatnia droga i pożegnanie Zdzisława Dumowskiego

20:31, 17.05.2018 A.M Aktualizacja: 10:34, 16.08.2018
Skomentuj

Wiadomość o śmierci Zdzisława Dumowskiego była szokiem dla wielu osób. Odszedł niespodziewanie człowiek, który miał duży udział w życiu Sierpca, w tworzeniu historii miasta. 17 maja wielu przyszło, by pożegnać burmistrza, radnego, prezesa, wydawcę, redaktora, pisarza, przyjaciela, kolegę.

 

Zdzisław Dumowski dla wielu osób pozostanie w pamięci jako ten, który pokazał, że lokalna historia, lokalni autorzy są warci, aby o nich mówić i ich promować. Książki wydawane pod jego redakcją, z jego poręki, stoją na półkach w wielu mieszkaniach. To on tworzył sierpecką historię, budował samorząd, dał podwaliny pod pierwszą strategię miasta. Był człowiekiem nietuzinkowym, kontrowersyjnym, trzymającym się wyznawanych wartości, ale potrafiącym też słuchać odmiennych poglądów.

 

Błogosławieni umarli w Panu

Uroczystości pogrzebowe zaczęły się od mszy świętej w kościele farnym. Podczas kazania ksiądz dziekan Sławomir Zalewski próbował znaleźć słowa pocieszania dla tych, którzy pozostali, i którzy cierpią z powodu odejścia zmarłego.

- Błogosławieni, którzy umierają w Panu, to jest bardzo ważne. Umierać w Panu to znaczy popatrzeć wstecz i zobaczyć, jakie to życie było, na jakich wartościach się opierało. To prawda, że zasmuca nas konieczność śmierci, szczególnie śmierci nagłej - tak, jak w tym przypadku. Zasmuca i rani, ale z drugiej strony, i to jest nasze pocieszenie, ktoś, kto odchodzi, nie pozostawia nas na zawsze –powiedział ks. Sławomir Zalewski.

Ksiądz dziekan mówił o wartościach, które wyznawał Zdzisław Dumowski, o tym jak ważna była dla niego wiara w Boga, jak ten ostatni dzień jego życia, niedziela, był poświęcony na rozmowę z Chrystusem, podczas porannej mszy świętej i ostatniej wieczornej modlitwie.

Ks. Sławomir Zalewski odwołał się również do innej karty, którą w życiu zapisał Zdzisław Dumowski.

- Był dziennikarzem prasy solidarnościowej, był inwigilowany. Cierpiała na tym cała rodzina. W czasie stanu wojennego był internowany. (…) Był wierny wartościom do końca. Pozostał w wyprostowywanej sylwetce, nie kłaniał się, nie szedł na współpracę. Człowiek z wyższym wykształceniem, który musiał podjąć pracę fizyczną, żeby móc utrzymać rodzinę. Częste przeszukiwanie mieszkania, rekwirowanie książek i prywatnej korespondencji – to bardzo boli, bo człowiek czuje się niepewny, ogarnia go lęk. On wytrwał do końca – stwierdził kaznodzieja.

Dziekan przywołał słynne słowa Zbigniewa Herberta, które nasunęły mu się na myśl, gdy rozmawiał o Zdzisławie Dumowskim z jego rodziną: „idź wyprostowany wśród tych co na kolanach/wśród odwróconych plecami i obalonych w proch/ocalałeś nie po to aby żyć/masz mało czasu trzeba dać świadectwo”.

Zdzisław Dumowski w 2009 r. otrzymał Medal Zasłużony dla Miasta Sierpca, a w 2015 r. prezydent uhonorował go Krzyżem Wolności i Solidarności.

- Duma pozostanie, choć jest cierpienie, ale pozostanie spojrzenie, że był, że pięknie zapisał się. Niech spoczywa w pokoju, a Bóg będzie mu nagrodą - zakończył kazanie ks. Sławomir Zalewski. 

 

W podziękowaniu za...

W imieniu samorządowców Zdzisława Dumowskiego pożegnał przewodniczący Rady Miejskiej Jerzy Stachurski, który wspominał działalność zmarłego na rzecz miasta i powiatu. Mówił o jego dokonaniach, pomysłach i pasji, z jaką angażował się w życie społeczne. Wspomniał o odwadze, która sprawiała, że był działaczem Solidarności.

- Nad Twoją trumną pochyla się dziś sztandar miasta Sierpca, niech ten symboliczny gest będzie naszym pożegnaniem z Tobą, a jednocześnie podziękowaniem za Twoją pracę, zaangażowanie w sprawy Sierpca i Twoją obecność wśród nas, która, ufam głęboko, nie kończy się tym fizycznym rozstaniem, a pamięć duchowa i modlitewna pozostanie na zawsze między nami aż do spotkania w wieczności. Drogi Zdzisławie, nasz przyjacielu, spoczywaj w pokoju – powiedział Jerzy Stachurski.

Zdzisława Dumowskiego pożegnał również, w bardzo emocjonalnym wystąpieniu, jego przyjaciel, kolega z czasów studiów i działalności w Solidarności profesor Andrzej Zybertowicz.

- Uczyłem się od niego poczucia humoru, ale przede wszystkim uczyłem się od niego wrażliwości, której mam teraz większy deficyt – powiedział profesor.

Ciało Zdzisława Dumowskiego spoczęło na cmentarzu parafialnym w Sierpcu.

MAT

(A.M)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%