Jedna z naszych czytelniczek postanowiła podzielić się swoimi uwagami na temat służby zdrowia w Sierpcu.
Droga Redakcjo!
Pragnę napisać kilka słów o służbie zdrowia w naszym mieście. Na ferie zimowe przyjechał do mnie wnuczek i zachorował. Poszłam z nim do jednej z przychodni. Pani doktor nie mogła danych wprowadzić do komputera. Powiedziała, że nas nie przyjmie, żeby jechał do swojego lekarza, ponieważ jest źle prowadzony skoro choruje. Nie chciała nawet przejrzeć ulotek z leków, które dziecku podałam ani książeczki leczenia. W dodatku potraktowała mnie jak intruza, krzycząc i wymachując rękoma, nie dając dojść do słowa. Chłopiec jest sportowcem, znajduje się pod kontrolą specjalistów w swoim regionie.
Poszłam więc do kolejnej przychodni. Pani w rejestracji poinformowała mnie, że nie zarejestruje dziecka przyjezdnego ze względu na sezon grypowy. Lekarze mają problem z przyjęciem swoich pacjentów, więc nie mam szansy się do nich dostać.
Zostałam przyjęta z dzieckiem w przychodni u doktora Maciejewskiego. Pani w rejestracji nie miała problemów z wprowadzeniem danych do komputera oraz zarejestrowaniem. Zostaliśmy mile przyjęci przez Panią Doktor. Przejrzała wszystkie ulotki leków, które podawałam dotąd dziecku. Zapoznała się też z dokumentacją leczenia i nie miała zastrzeżeń do leczenia przez lekarzy w jego rejonie.
Proszę powiedzieć, jak to jest, że jedna przychodnia może bez żadnego problemu przyjąć osoby przyjezdne, a inne mają problemy?
Z poważaniem,
Czytelniczka
(nazwisko i adres do wiadomości redakcji)
Obraz Free-Photos z Pixabay
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz